Wpis z mikrobloga

Czasem nie kumam czy to ja coś robię źle, czy #niebieskipasek czy co się dzieje. #zwiazki są proste tylko na początku.

Otóż zaprosiłam go do siebie rano na herbatę. Żeby mieć pewność, że przyjdzie musiałam pół żartem pół serio powiedzieć, że mam mu coś do pokazania. I faktycznie miałam, ale to nie ważne. Już sam fakt, że muszę tak kombinować jest #!$%@?, bo wiem, że skłonny nie przyjść, herbata dostarcza za mało wrażeń. Ja nie jestem jakaś nudziara idiotka, ale na pewno znacie tych szalonych, dynamicznych, co to potrzebują więcej i więcej i nawet 50 twarzy z Emilią Clarke by im szybko przestało wystarczać, a potem płacz.

Przychodzi, buzi daje jakby miał ropień pocałować - oho już coś jest nie tak. Przytulam go, ale on odgradza się pedałówką. Co jest #!$%@?? Na razie w głowie uruchamia się cichy alarm, ale nie znam jeszcze przyczyny.

Nie zdjął jeszcze kurtki i już w pośpiechu, ale oschle pyta co mam mu do pokazania. Trochę zmieniam temat i pytam o herbatę, ale on usilnie do tego wraca. No serio? Lampka mi się włączyła i postanowiłam zagrać to inaczej. Stanęłam przed nim i mówię "Nic nie mam, chciałam się tylko z tobą spotkać". Jego mina natychmiast zaczęła wyrażać coś pomiędzy złością a zawiedzeniem. Mówi: "No to po co ja przychodziłem, mogłem w tym czasie..." i dalej coś tam mruczy pod nosem wielce zawiedziony, jakbym mu zabrał bilet do cyrku tuż przed wejściem. Oczekiwał rozrywki, a gdy się okazało, że jestem "tylko ja" to nastąpił zawód.

No tak, słońce ty moje, nie marnuj czasu, pomogę ci w nauce, bom sercem dobry człowiek, a i szlachetny: "No to wyjdź." -Powiedziałam z uśmiechem. "Serio, wypraszasz mnie?", - "No tak, serio, wyjdź".

No i poszedł. Nie może być tak, że koleś robi mi łaskę że przylazł, a potem jeszcze mi mówi, że w sumie to mógł lepiej ten czas spędzić. Leć ptaku skrzydlaty, sraj na dachy...

Przy okazji nasuwa się pytanie: myślicie, że ma bagine na boku?!

Napisałam to, ponieważ teraz mnie nachodzi taka refleksja - czy czasem nie popełniłam błędu tak reagując, trochę jak Błoniajaris. #gorzkiezale

Zakładam, że zdania będą podzielone, ale facet mieszka 5 minut ode mnie, więc krzywda mu się nie stała.

#rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 48
@Vastusia: nie jesteś błoniarą a po prostu zależy ci na nim a mu chyba najwidoczniej aktualnie nie za bardzo albo ma zmartwienia na głowie i nie mówi ci o nich a wtedy to by świadczyło że to on traktuje ciebie jak dziecko :| I tak przyszedł do ciebie jak do dziecka rozbestwionego które oczekuje że dostaje to czego chce kłamiąc. Cięzko ocenić nie znam cb ani jego i nie widziałem sytuacji.
@Vastusia: dlatego wlasnie nie moglem odpowiedniej kobiety spotkac przez 16 lat...mialem milosc jak byl20lvl, potem 16 lat przelotne i dopiero po takim czasie spotkalem ta jedyna.
Ja takie zachowanie podciagam pod trucie dupy a nawet nekanie.
Czy wy w kobiecych glowach nie rozumiecie, ze facet potrzebuje pobyc zdala od kobiety x godz na dzien, xx godzin na tydzien...Zrobisz tak raz uzna ok, zrobisz 2gi, 3ci, 10ty i uzna cie za toksyczna
@Vastusia to się naucz, że związek to partnerstwo, a nie robienie wszystkiego razem.

Gość ma swoje sprawy i widocznie coś chciał zrobić, oderwał się od tego, bo podałaś konkretną przyczynę po co ma przyjść. W jego oczach skłamałaś i go na dodatek wyprosilaś. Brawo ty!
@Vastusia: o cie hui xD odpuść sobie niebieskiego. Szukaj dalej, dla tego nie ma już nadziei. Mam już znaczny level jak na ten portal i mi by się wciąż chciało choćby na herbatkę. Tyle, że on ma w dupie. Więc albo bagina albo bagno w głowie bo za młody na coś czego Ty oczekujesz od związku. Z fartem siostro!