Wpis z mikrobloga

Nie spodziewałem się tak słabego zakończenia 2 sezonu #sexeducation . Praktycznie wszystkie wątki zostały spieprzone, poza kilkoma wyjątkami:
1. Relacje Otisa z Jean i Jacobem, no i także Olą. Tutaj na plus i całkiem fajnie to wyszło.
2. Związek Adama z Ericiem też nawet ok - lepiej pasują do siebie niż Rahim. Aczkolwiek słabo zostało rozwiązane ich rozstanie.
3. Wątki feministyczne - zostało pokazane wiele spraw jak m.in. molestowanie w miejscach publicznych, kobieca przyjemność z seksu, toksyczna męskość, zwalanie winy na kobietę za ubiór itp.

Natomiast poza tym to słabo powiem szczerze. Liczyłem na jakiś lepszy coming out Adama przed rodzicami, aczkolwiek fajnie że widać jego przemianę. Typ na wózku #!$%@? cały sezon - ale to już wie każdy. Wątek matki Maeve - #!$%@? po całości. Nie mówię, że ma być szczęśliwe zakończenie, ale zrobili to w najgorszy możliwy sposób. Zakończenie na siłę, plus ten wnerwiający typ na wózku musiał usunąć tę wiadomość. Po 1 sezonie zakończenie było bardzo fajne - czekało się na dalszy rozwój akcji, ale nie było na siłę. Teraz się to skończyło beznadziejnie na wielu płaszczyznach. A szkoda - bo 2 sezon miał wiele ciekawych scen.

Co do ewentualnego związku Otisa z Maeve - nie shipowałem ich po 1 sezonie, teraz jakoś specjalnie też nie. Z Ruby duże zaskoczenie i to można byłoby fajnie pociągnąć dalej. Aczkolwiek nie czekam szczególnie na 3 sezon - szczerze mówiąc dawno nie byłem tak zawiedziony.
#netflix #sexeducation #seriale
  • 4