Wpis z mikrobloga

#uwaga #smutne

– A co byś powiedziała, gdybym ci wyznał, że przyszedłem do ciebie od innej kobiety, którą prawdopodobnie kochałem? A potem podał mi papierosa widząc w moich oczach te błyski, które zwiastują śmierć kawałka mnie, jego albo tej chwili, wszystkich chwil, których nie przeżyliśmy i których nie dane nam będzie przeżyć. Od pewnego czasu zamieniam swoje serce w kawałek lodu, a dupę w twardą skałę. Wtedy też chciałam być twarda, chciałam myśleć racjonalnie, chciałam pokazać, że mnie nie zabolało, nie obeszło, że jestem dzielna. Szepnęłam tylko – opowiedz. I usłyszałam historię, której nie powinnam była słuchać, przepełnioną sentymentem i emocjami przeplatanymi rozczarowaniem i żalem. I strachem. Historię ucieczki od kogoś, kto miał być idealny i nawet jeśli był, jego życie w 100% nie pokrywało się z jego wyobrażeniem o życiu idealnym. Bo życie nie jest idealne, ale on jeszcze o tym nie wie. Po życiowej porażce obiecał sobie, że takie będzie albo nie będzie go wcale.
  • 1