MINUSY: - ała #!$%@? rzeczywiście, ała jak mnie wszystko boli - nogi to tam nic, łokcie i bicepsy jak #!$%@?ą - jestem #!$%@? - skurcze takie, że piszę tego posta stojąc, wtedy nie łapią - mam kilka zdjęć, a michau gra w CSa zamiast wprowadzić albumy do postów
PLUSY: - he he - można mi mówić Sylvester, od Stallone'a
Bieg tradycyjnie na czczo, 12 godzin po posiłku i bez żeli. Tylko woda, której wypiłem niecałe dwa litry, bo mi się pić nie chciało XD Ciekawostka.
Pierwszy posiłek zjadłem dzisiaj o 16, po 21 godzinach postu, ale też nie z głodu tylko żeby się kalorie zgadzały. Dzisiaj przepalę do północy 5500-6000 Kcal, a i tak będę to nadrabiał kilka dni żeby się nie opychać bez sensu ¯\_(ツ)_/¯
Czułem i czuje się zupełnie normalnie. Nie kręciło mi się w głowie, nie robiło mi się ciemno przed oczami "z braku energii". W sumie gdyby nogi i łokcie nie bolały, nawet bym nie wiedział, że biegłem tak dużo. Przez pierwsze pół godziny po przebudzeniu miałem gorsze odczucia co do energii XD
Jak widać da się robić konkretne dystanse na keto na czczo i bez glukozy w żelach. Ja bardzo chwalę ten stan.
W sumie ten bieg, czyli jakiś dystans ultra z 5 z przodu, to było moje pierwsze w życiu postanowienie noworoczne. Nikomu nawet nie wspomniałem, że jakieś mam (bo wstyd) i dlatego się udało. Nie gadajcie tylko róbcie ( ͡°͜ʖ͡°)
Jak zawsze z okazji jakichś dziwnych biegów: #pokazmorde
@OPcodeRTI: I tak jest najlepiej, bo się jedzenie w bojlerze nie przewraca jak głupie i się nie dostaje czkawki. Życiówkę na 21K robiłem 14 lub 16 godzin bycia na czczo, więc da się więcej niż się komukolwiek wydaje ( ͡°͜ʖ͡°)
@EleganckieKobietyWPieknychToaletach: Bo tak mi jest najwygodniej. Na diecie standardowej bieganie np. rano bez śniadania, to było dla mnie coś niemożliwego. Nie miałem energii i cokolwiek mijało się z celem. Zanim coś zjadłem, musiałem czekać minimum 3 godziny, dla komfortu najlepiej 4-5, żeby opróżnić żołądek i biegać bez problemów, a tak się nie da ułożyć planu dnia, jest to niemożliwe. Na keto od kiedy mogę nie jeść całą dobę, nie mieć z
Mimo, że @choochoomotherfucker: dobrze podpowiada, powinna siedzieć CIIIIIII-CHOOOOO ( ͡°͜ʖ͡°) Ale to nic nie zmienia @Anelyse: Wymień "go" na "mnie", "mu" na "mi" i niech się dzieje co chce, bo raz się żyje tylko (⌐͡■͜ʖ͡■)
@EleganckieKobietyWPieknychToaletach: Bez większych problemów, trochę czwórki czuję, poza tym nogi lekkie. Nawet poszedłbym pobiegać, ale z rozsądku poczekam do jutra ( ͡°ʖ̯͡°) Tętno spoczynkowe też wskazuje na to, że się wczoraj przesadnie nie zmęczyłem. No i bicki serio bolą, trzymanie rąk zagiętych przez kilka godzin, to nie jest łatwe zadanie xd
@dietyloamoniowy: Bardzo ładne tempo! Tętno mega stabilne, super wycieczka! Zazdroszczę i gratuluję pomysłu oraz perfekto realizacji! #ketopocisk ( ͡°͜ʖ͡°)
@esuwir: Szybko urosło, praktycznie od pierwszych kroków, ale dodatkowe kilogramy na plecach zrobiły swoje, ważne, że nie rosło do końca ani trochę (ʘ‿ʘ)
https://www.strava.com/activities/3016195235
#!$%@? perfekcyjnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
MINUSY:
- ała #!$%@? rzeczywiście, ała jak mnie wszystko boli
- nogi to tam nic, łokcie i bicepsy jak #!$%@?ą
- jestem #!$%@?
- skurcze takie, że piszę tego posta stojąc, wtedy nie łapią
- mam kilka zdjęć, a michau gra w CSa zamiast wprowadzić albumy do postów
PLUSY:
- he he
- można mi mówić Sylvester, od Stallone'a
Bieg tradycyjnie na czczo, 12 godzin po posiłku i bez żeli. Tylko woda, której wypiłem niecałe dwa litry, bo mi się pić nie chciało XD Ciekawostka.
Pierwszy posiłek zjadłem dzisiaj o 16, po 21 godzinach postu, ale też nie z głodu tylko żeby się kalorie zgadzały. Dzisiaj przepalę do północy 5500-6000 Kcal, a i tak będę to nadrabiał kilka dni żeby się nie opychać bez sensu ¯\_(ツ)_/¯
Czułem i czuje się zupełnie normalnie. Nie kręciło mi się w głowie, nie robiło mi się ciemno przed oczami "z braku energii". W sumie gdyby nogi i łokcie nie bolały, nawet bym nie wiedział, że biegłem tak dużo. Przez pierwsze pół godziny po przebudzeniu miałem gorsze odczucia co do energii XD
Jak widać da się robić konkretne dystanse na keto na czczo i bez glukozy w żelach. Ja bardzo chwalę ten stan.
W sumie ten bieg, czyli jakiś dystans ultra z 5 z przodu, to było moje pierwsze w życiu postanowienie noworoczne. Nikomu nawet nie wspomniałem, że jakieś mam (bo wstyd) i dlatego się udało. Nie gadajcie tylko róbcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak zawsze z okazji jakichś dziwnych biegów: #pokazmorde
Miłego ᶘᵒᴥᵒᶅ
#bieganie #keto
#sztafeta
Komentarz usunięty przez autora
Tak trzymaj
@choochoomotherfucker: Niestety jestem trzeźwy jak Eskimos ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@draqq: ... srałek :D
@booolooo: Spotkałem tylko sarny na szczęście, ufff :D
Ale to nic nie zmienia @Anelyse: Wymień "go" na "mnie", "mu" na "mi" i niech się dzieje co chce, bo raz się żyje tylko (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@xgonzox: Miejsca wystarczy dla każdego.
@o1zo: Jak teraz patrzę, to faktycznie boli bardziej XD Dzieny.
A co do reszty to wezmę to pod uwagę (。◕‿‿◕。)
@Anelyse: Uwielbiam gotować. Dla kogoś ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
No i bicki serio bolą, trzymanie rąk zagiętych przez kilka godzin, to nie jest łatwe zadanie xd
@dietyloamoniowy: Takie rzeczy się choo-choo-je ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No mówiłam no, niespełna rozumu.
@choochoomotherfucker: A więc jednak. Kobieca intuicja musi istnieć. Mamy dowód ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja Ci dopiero pokażę.
@Anelyse: Już myślałem, że będziesz się żalić z tego powodu, jednak dodałaś na szczęście XD
Nawet nie masz pojęcia jak bardzo Cię za to lubię ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mów mi więcej (。◕‿‿◕。)
@Anelyse: O nic dobrego, bo co? :D
Chciałabyś wszystko tak na już, zostaw trochę na później. Może będziemy w bardziej sprzyjających okolicznościach cyberprzyrody ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@esuwir: Szybko urosło, praktycznie od pierwszych kroków, ale dodatkowe kilogramy na plecach zrobiły swoje, ważne, że nie rosło do końca ani trochę (ʘ‿ʘ)
Dzieny bardzo :D
Przejmuję tag ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
PS. też mam te 35tki na treningi asfaltowe. Ale czerwone szybsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)