Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki mam taki problem, że nie potrafię żyć na trzeźwo :/ Za każdym razem jak widzę się ze znajomymi to muszę walnąć chociaż Sete żeby się rozloznic i nie być j----a niemowa w towarzystwie. Praktycznie każdy kontakt z dziewczyną zaliczyłem jak byłem pijany, na trzeźwo nawet nie wiem o czym miałbym z nią gadać, a będąc pijanym to gadam o głupotach a laski się śmieją. I to nie jest tak, że muszę walnąć codziennie jakieś alko bo inaczej mnie nosi. Jak jestem sam to prawie nigdy nie pije, dla mnie picie uwalnia wszystkie moje ekstrawertyczne cechy, których na trzeźwo mi brak i zawsze chce to wykorzystywać jak się bawię. Ogólnie to chyba mam fobie społeczna, tak mi się przynajmniej wydaje, bo objawy i zachowania pasują do mnie, a a-----l działa jak cudowny lek. Chciałbym normalnie zachowywać się tak jak po alko, ale wiem że na dłuższą metę nie jest to dobre. Jak mogę sobie z tym poradzić?
#kiciochpyta #psychiatria #fobiaspoleczna #alkoholizm (?)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla maturzystów](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Spróbuj robić na trzeźwo dokładnie to, co robisz nachmielony. Przestań myśleć, po prostu to rób - im szybciej tym lepiej. Ja jestem pewny, że to na dłuższą metę będzie dla Ciebie bardzo dobre. Czemu Ty uważasz, że nie będzie?
  • Odpowiedz