Wpis z mikrobloga

@Chodtok:

Jest pewna subtelna różnica między


Tak, jedno to zwykłe childfree, a drugie to poziom świadomości, na który niewielu ludzi jest w stanie wejść.

samobójstwo gatunku ludzkiego


Od kiedy "gatunek ludzki" jest w stanie popełnić samobójstwo? On jest jakimś bytem?

Czy spożycie specyfiku powodującego zatrzymanie cyklu komórkowego w każdej komórce ciała możnaby nazwać samobójsteem?


To ma być jakaś natalistyczna analogia z dupy?
Ja się zawsze chętnie podejmuję i nikt za bardzo ze mną gadać nie chce xD.


Tak, Flypho zawsze się "podejmuje", szczególnie tutaj, kiedy zasypałem go masą argumentów za tym, że nie warto tworzyć swoich dzieci, na które nie wiedział co sensownego odpisać, po czym ostatecznie dodał mnie na czarnolisto :D

A później się dziwi, że nikt z nim nie chce gadać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Typowy natal
Pobierz HAL__9000 - > Ja się zawsze chętnie podejmuję i nikt za bardzo ze mną gadać nie chce ...
źródło: comment_hmlsv2AwkSxRRxWCxFcq1ovQYCv1j13Y.jpg
@efilista: nie wiem jak to się dzieje ale ludzie w dużej części reagują agresją na antynatalistyczne stwierdzenia, Jakby niepowołowywanie życia było tożsame z morderstwem, ostatnio gadałem z randomem w pubie i temat zszedł na to po tym jak mu powiedziałem że w sumie co złego jest w nieistnieniu zaczął być agresywny jakby gadał z seryjnym mordercą xd
@HAL__9000: mówiłem ale ludzie szczególnie pod wpływem emocji kierują się chyba tylko skojarzeniami nieistnienie=śmierć rodzenie=życie i nic poza to. Zresztą wielu antynatalistów mówi o pewnego rodzaju przebudzeniu, tak prostą zależność jak rodzenie=śmierć udało się w oddzielić pojęciowo w świadomości ludzkiej że to jest wręcz niepojęte, zbiorowa halucynacja a jak ktoś to pokaże to słychać tylko alogiczne próby obalenia tego faktu
@HAL__9000: próbowałeś też tłumaczyć teorię asymetrii przyjemności i bólu Benatara? Może to mogliby pojąć ( ͡° ͜ʖ ͡°) (osobiście nie prowadziłem internetowych prób przekonania "natala", więc stąd to pytanie). Bo na argument o życiu i morderstwie mogą stwierdzić, że to co jest pomiędzy - miłość dzieciaczka i żonki - przewyższa śmierć.
"słabe jednostki" ostatnio rozmnożyła się upośledzona baba z pokrzywionym ryjem xD natale orają sami siebie, nie trzeba im pomagać


@Bazarnia:

wrzucenie wszystkich do jednego worka

wyciągnięcie przypadkow skrajnych

uuuu wszyscy ktorych nie lubię tak bardzo zaorani

xD
@to267224: Tak, to koronny argument, który kończy w zasadzie dyskusję, bo natale w żaden sposób nie są w stanie go obalić, ale oczywiście nie chcą również przyznać mu racji. Pojąć zresztą też nie są w stanie, dla nich koniecznie ktoś musi istnieć i ktoś musi mieć możliwość odczuwania szczęścia, nic innego się nie liczy... Nie dociera do nich absurd ich rozumowania. Ach, szkoda gadać w ogóle.