Wpis z mikrobloga

  • 2628
Sobotnie zakupy w Lidlu. Sąsiad z bloku (pracujący na budowie w zagranicznej delegacji) jak przystało na prawdziwego mężczyznę dzielnie pcha wózek do przodu, podczas gdy jego mająca wyraźną nadwagę żona (bezrobotna) ładuje do tego wózka drożdżówki, wafelki, żelki, chipsy, cukierki czekoladowe i innego rodzaju artykuły ,,pierwszej potrzeby". Przy kasie sąsiad (starając się wykorzystać chwilę nieuwagi żony), zwinnym ruchem polującego tygrysa dopada puszkę czarnego Argusa i kładzie ją na taśmie obok pozostałych zakupów. Jednakże czujnym oczom jego ,,Centrum Wszechświata" nie może umknąć próba tak perfidnej niesubordynacji: ,,Odłóż to!!!!!!!!! Nie będziemy wydawać pieniędzy na piwsko!!!!".

Kierowany współczuciem i niesiony świąteczno- noworoczną chęcią pomocy innym zwracam się do sąsiada: ,,Pan zostawi to piwko, ja zapłacę" (jestem za nimi w kolejce). Jego małżonka patrząc przenikliwym wzrokiem Bazyliszka zwraca się do mnie:

-Wie pan, tu już nawet nie chodzi o to piwo, tylko o to że alkohol szkodzi na zdrowie.
-A te wszystkie ciastka i inne słodkości pomagają?
-Niby nie, ale jak my kobiety zjemy coś słodkiego, to przynajmniej na chwilę poprawia nam się humor.
-No widzi pani! To działa zupełnie na takiej samej zasadzie jak u nas facetów z piwem.

Przez chwilę (patrząc na twarz swojej rozmówczyni) żyję szczerą nadzieją, iż w jej głowie zachodzą intensywne procesy myślowe. Niestety, nie tym razem: ,,Odłóż to piwsko!!!! Jak pan będzie mieć swoje małżeństwo to wtedy będzie pan sobie układać je po swojemu!!!! Proszę się nie wtrącać".Zrezygnowany sąsiad machnął ręką i odłożył piwo na półkę..

To nie fejk drodzy Biali Rycerze, to smutna proza życia.

#p0lka #zwiazki #tinder #badoo #takaprawda #logikarozowychpaskow
  • 113
  • Odpowiedz
@Xtreme2007: Z jednej strony to jest racja, alkohol to zło, w Polsce są co najmniej 2 mln alkoholików i przestaje wierzyć, że jest coś takiego jak picie rekreacyjne bez uzależnienia na dłuższą metę.

Z drugiej strony facet z historyjki (i wielu innych) ma taki los, że jedynie pod wpływem alkoholu da się to przetrwać…
  • Odpowiedz
ja to mam szczęście, żonka sama mi piwko kupuje, a pod choinkę kazała mi kupić dla niej karnet na siłownie :)


@dzana: Podobno jak żona idzie na siłownie to wiedz, że coś się dzieje i to nie jest po to, żeby podobać się mężowi.
  • Odpowiedz
@imargam_2137: Racja, sam sobie zapracował na taki los, ale przez to że za granicą pracuje, to pewnie nie chce mu się nic z tym robić, bo z żoną nacodzień nie żyje, więc parę dni z nią przeboleje i wraca do roboty. Sam widzę jak to u mnie jest, część takich facetów w średnim wieku to cieszą się, gdy wracają do pracy i nie muszą pierdzielenia żony słuchać.
  • Odpowiedz
seems legit. podsumujmy jednak:


@pierogu: jak to mawiają, nie każdy bohater nosi pelerynę ale generalnie wykopki łyknęły tą historię jak młode pelikany :)
  • Odpowiedz
pewnie na początku gruba nie była, ale wyjechał do roboty, ona leży i #!$%@? te słodkości to zrobiła się świnia. Gardze takimi ludźmi, a jego aż szkoda się zrobiło.


@Hfishman1: #!$%@? tam szkoda. Nikt go z tym wielorybem nie trzyma. Jeszcze tego brakuje, żeby facet za swoje zarobione pieniądze nie mógł sobie kupić tego co chce. Jak daje po sobie jezdzic to #!$%@? mu w dupe
  • Odpowiedz
@Xtreme2007: To prawda, byłem wtedy w tym Lidlu, zaraz po tym dialogu kasjer zaczął klaskać, a z magazynu wyszedł kierownik zmiany i głębokim barytonem zaintonował "Bogurodzicę".
  • Odpowiedz
Nie rozumiem ludzi, nad którymi baby przejmują kontrolę. On zarabia to on decyduje co kupuje, ja na jego miejscu bym wypier*olił w pisdu wszystkie te słodycze i kupił sobie tyle piwa ile chciał


@InvalidCaptcha:
- prawo rozwodowe
- prawo alimentacyjne
- prawo dotyczące tzw. "przemocy w rodzinie" (tylko kobieta ma prawo stosować różnego rodzaju przemoc)
- dysproporcja w zdolności do wzbudzania współczucia (opisana postawa może zostać wykorzystana do wykreowania wizerunku
  • Odpowiedz
@Xtreme2007: w historyjkę rzecz jasna nie wierzę, ale przeraża mnie jak z historii i przede wszystkim z komentarzy wynika, jak bardzo podstawową potrzebą w życiu wiekszosci facetów jest picie piwa.

nawet gdyby ktokolwiek kiedykolwiek naprawdę widział taką sytuację, to nie warto się wtrącać, bo nigdy nie ma pewności, że nie kupuje się piwka alkoholikowi. Wielu z nich wygląda bardzo niepozornie. Cukierni nadwagą są też paskudne, ale mimo wszystko dalece mniej
  • Odpowiedz