Aktywne Wpisy
![Kumpel19](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Kumpel19_WFrWdZgOrX,q60.jpg)
Kumpel19 +8
![Amek123](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Amek123_lRTQSe2VUk,q60.jpg)
Amek123 +17
Ostatnie miesiące to równia pochyła w dół... Biznes który rozkręcałem przygasł, pojawiły się długi i nieregularne spłaty,coraz częściej sięgnąłem po butelkę żeby wyrzucić to z głowy... Ale trzy ostatnie miesiące to apogeum: dni gdzie nie wyszedłem z łóżka i tylko leżałem myśląc co będzie dalej co tylko mnie dobiło . Mimo że w głowie mówiłem sobie, ze musze wstać i wziąść się za siebie ciało było przybite do łóżka. Rodzina zaczęła się
Tysiąc lat temu ktoś by mógł powiedzieć "kupię sobie niewolnika, ktoś musi się mną opiekować na starość".
Inna kwestia, siłowe przekonywanie dziecka do swoich wartości: wyznanie, poglądy polityczne, odżywianie np. weganizm. Wiadomo, że można zaproponować, ale wielu rodziców kompletnie nie liczy się ze zdaniem swojego dziecka. A jeśli chce robić inaczej to kłótnie i zdania typu "zawiodłem/am się na Tobie". Ktoś chce mieć niewolnika na swoje podobieństwo i gówno go obchodzi, że ktoś chce czegoś innego.
I kwintesencja tego wszystkiego "dziecko powinno być wdzięczne swoim rodzicom za to, że dali mu życie i go wychowywali i się nim opiekowali". A ktoś się spytał tego dziecka czy chce otrzymać ten dar życia? Nie. Chcieliście egoistycznie dziecko i tyle. Żadna filozofia. Już nie wspominając o tych rodzicach, którzy się na dziecku wyżywali całe życie, tłamsili i gnębili, obniżając pewność siebie, a potem mają pretensje, że ktoś nie dzwoni i nie chce utrzymywać kontaktu, a koniec końców nie chce się na starość opiekować. Toż to skandal, Ty niewdzięczny bachorze!!!
Całe szczęście, że się urodziłem w normalnej, fajnej rodzinie. Ale wielu musi się z tym powyższym #!$%@? stykać i żyć.
Dziękuję za uwagę. Miałem ochotę coś od siebie napisać. Wesołych Świąt ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#gownowpis #takaprawda #dzieci #antynatalizm no i #swiat bo to problem globalny
W ogóle nie wiem skąd przekonanie, że antynataliści mają obowiązek zbawiać świat. Na dobrą sprawę nie musimy być nawet dobrymi ludźmi i w kontekście antynatalizmu nie ma to znaczenia.
Nataliści chcą pchać ten grajdół, to niech rozwiązują problemy, które stworzyli (codziennie nowe zrzutki na chore niemowlaki etc etc).
Dokładnie, nie możesz nikomu niczego w żadnych warunkach zagwarantować, dlatego nie ryzykuj niepotrzebnie czyimś zyciem.
Szczerze jak bym miał możliwości to bym stworzył małą wioskę, bo tak( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ok, ale antynatalizm nie odnosi się do ludzi już żyjących.
@HAL__9000: ahaha xD bo jak antynatalista uprawia seks w celu zaspokojenia swoich egoistycznych potrzeb (sam nie jest lub partnera/partner nie są wysterylizowani) to już nie ma ryzyka zapłodnienia potem sprowadzenia na świat potomstwa i na końcu przysporzenia mu cierpień xD Przecież nawet najmniejsze ryzyko jest za duże
Masakra
@januszdoe: nie rozumiesz definicji hipokryzji.
I twój przyklad wcale nie pokazuje zadnej hipokryzji.
Czy w wyniku ruchania się bez sterylizacji jest jakaś osoba trzecia zmuszona
@januszdoe: życie samo w sobie nie jest złe. Komórki mnozące się w pierwszych dniach to tez życie, ale nie spełniają warunków do tego by ich usunięcie było niemoralne. Oczywiście granica kiedy to życie staje się swiadome jest trudne do oszacowania, dlatego trzeba sie pozbyc tych komórek od razu po zaplodnieniu.
Podsumowując, zapłodnienie nie
@januszdoe: tez o tym myślałem. Jeżeli facet chce aborcji, a kobieta mimo swoich deklaracji, je złamie i nie dokona aborcji, to obwinianie faceta o czyn niemoralny to naduzycie. Jedyną osobą która postąpiła niemoralnie to kobieta która złamała swoją
Jadąc samochodem 200km/h nie chcesz spowodować wypadku ale wiesz ze możesz do niego doprowadzić.
Ponoszą dwie osoby? W takiej sytuacji trzeba by uznać że jeśli jacyś ludzie deklarują coś, a jedna osoba tą deklaracje łamie to obie osoby są winne skutkom niedotrzymania deklaracji. Uznanie takiego czegoś jest gwałtem na logice.
Tak samo jest z przykladem z samochodem.
Wszyscy kierowcy się deklarują odbierając prawko ze będą przestrzegać prawa.
Jesli osoba jedzie 200 na godzine (łamie deklarację) i ginie w tej sytuacji pasażer drugiego auta, to
100% pewność daje Ci jedynie sterylizacja. W innym przypadku zdajesz się na czynniki zewnętrzne. Co samo w sobie jest ryzykiem.
W przykładzie z samochodem nie chodziło o obwinianie obu stron tylko tej która ponosi ryzyko.
@januszdoe: to prawda, deklaracja nie daje 100% pewności. Chcialem powiedzieć ze moralnie nie odpowiada osoba, która nie złamała deklaracji.
Dlatego w sytuacji kiedy jedna osoba łamie deklarację, moralnym byłoby dokonanie przymusowej aborcji, wbrew woli kobiety. Nawet jej