Wpis z mikrobloga

@sq4ind bo według mnie wspomaganie elektryczne zabija całą radość z jazdy. Akurat ja jeżdżę na MTB i największą radochą jest dla mnie jazda po górach i satysfakcja, że siłą własnych mięśni na górę wjechałem. Jeśli ktoś nie ma problemów z poruszaniem, albo nie jest starszym człowiekiem, to moim zdaniem kupując elektryczny rower jest zwykłym leniem
  • Odpowiedz
@na_teraz_nie_wymysle: po pierwsze wspomaganie można wyłączyć. Po drugie wspomaganie jest świetne w przypadku treningu (np. jakies interwały), gdy masz podjazd i chcesz utrzymać tętno na konkretnym poziomie a nie wypluć płuca.
Kilkadziesiąt lat temu "lenie" to byli ludzie jeżdżący z przerzutkami, porządny rower miał jedno przełożenie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
moim zdaniem kupując elektryczny rower jest zwykłym leniem

@na_teraz_nie_wymysle:
A ja lubię zjazdy i na podjazdach też mozna się pomęczyć bo to nie jest tak że sam podjeżdża bez wysiłku. Dzięki czemu mogę 5 zjazdów ogarnąć w np. Bielsku. Pamiętaj że one są dużo cięższe.
  • Odpowiedz
@MiQ27 oczywiście można wyłączyć wspomaganie, ale taki rower sporo waży. Co do treningów to się nie wypowiem, bo do interwałów mam miejscówkę. Rozumiem, że technologia wdziera się wszędzie. O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć miejskie elektryki na dojazd do pracy lub na zakupy, to widok elektrycznego MTB, czy gravela mnie po prostu smuci.
  • Odpowiedz
@na_teraz_nie_wymysle: gdyby nie pustki w portfelu, to ja bym chętnie przytulił elektrycznego gravela. Weź pod uwagę, że to jest wspomaganie - to nie jedzie samo tylko pomaga w jeździe. Tam gdzie na nogach wykręcę 15 kmh, na elektryku wykręcę 25 - ergo, zajadę znacznie dalej, zużywając tyle samo własnej energii. Zużyję ją tak czy inaczej, tylko że zasięg moich eskapad na rowerze będzie znacząco większy.
  • Odpowiedz
@na_teraz_nie_wymysle: Jak zwykle na temat elektryków wypowiadają się Ci którzy taki sprzęt widzieli co najwyżej w internecie, nie mówiąc już o jeździe na nim. E-MTB to świetne narzędzie treningowe, szczególnie pod treningi interwałowe. Taki rower nie jedzie sam, nadal musisz na nim pedałować i zmęczysz się na nim tak samo jak na analogu. Różnica jest w tym, że na elektryku zrobisz w tym samym czasie dwa razy większy dystans i
  • Odpowiedz
@widmo82: Nie słuchaj tych malkontentów o duszy Janusza nosacza. Masz bardzo fajny rower. Szerokości życzę i mało gleb :) Ile km i mniej więcej na jakiej prędkości daje radę przejechać na wspomaganiu?
  • Odpowiedz
@na_teraz_nie_wymysle: no ok, przy mtb moze i ma to sens, ale jesli masz przejechac powiedzmy 10km w jedna strone do pracy, to rower elektryczny jak znalazl...bo nie meczysz sie zbyt duzo, skraca czas podrozy. po za tym wiekszosc rowerow elektrycznych (przynajmniej w UK) musi byc zgodna z prawem: do 25km/h tylko wspomaganie... kluczem jest slowo "wspomaganie", bo nie moze napedzac Cie sam silnik bez Twojego udzialu... a powyzej 25km/h -
  • Odpowiedz