Wpis z mikrobloga

Już można co ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#!$%@? tylko niech nikt mi się nie waży pojechać na święta do mamusi z plastikowymi pojemnikami z kurczakiem i ryżem. Matka cały dzień #!$%@? w kuchni a tu przyjeżdża wielki kafar co mówi, że nie spróbuje serniczka bo on trzyma formę i będzie żarł styropian z sosem 0kcal.

Chociażbyście mieli kolejny dzień #!$%@?ć martwe ciągi aby zrzucić te makowce, serniki, ryby i barszcze, to macie się zajadać aby matce przykro nie było i jeszcze pochwalić, że pyszne a nie #!$%@?, że gluten czy inny biały cukier.

I nic nie gadać o siłowni tylko ładnie się ubrać i siedzieć cicho. Nikogo nie interesuje twój nowy trening pod siłę i hipertofię i każdy też wie, że kreatyna 5g dziennie.

W ten dzień nie róbcie też przykrości matce i jak mówi, że białko to chemia i sterydy, to nie kłócicie się tylko przytakujecie i mówicie, że nie bierzecie tego świństwa.

#mikrokoksy #silownia #mirkokoksy
  • 9
@picasssss1: żarty żartami, pasty pastami, ale tak na poważnie to nie rozumiem ludzi. Serio, wiele rzeczy można ugotować w taki sposób aby miało to mniej kalorii, było mniej syfiaste. Przykład: ryba po grecku. No niech mi ktos wytlumaczy na #!$%@? smażyć tą rybe w panierce z bułki na litrze oleju zamiast udusić po prostu rybę. Sam tak robię - duszę rybke jakiegoś dorsza np, do tego warzywka kluczowe i jest pyszne.