Wpis z mikrobloga

#wroclaw #logikarozowychpaskow #patologiazmiasta

Akcja z przed kilku minut.
Wchodze do malego sklepu i oprocz mnie byla tylko jedna kobiecina, taka 60+. Przechodzac obok niej, zauwazylem, ze wszystkie towary jakie wrzucala do koszyczka zapisywala tez na karteczce razem z cenami. Jak zakonczyla zakupy, to widzialem ze stala z boku (zanim podeszla do kasy) i wszystko na tej karteczce bardzo skrupulatnie liczyla.
Pomyslalem, ze ok, niestety dzisiaj nie kazdego stac na wszystko i kobiecinka twardo oszczedza.
Do kasy podeszlismy razem, tak ze byla przede mna. Gdy kasjer podliczal jej zakupy widac bylo przejecie na jej twarzy, takie czy aby dobrze policzyla.
Jak zobaczyla cene to odmalowala jej u niej wielka ulga i powiedziala:
- Jezu wystarczylo, ale sie ciesze, ze dobrze policzylam wszystko.
i po kilku sekundach dodala:
- To jeszcze pol litra zubrowki poprosze.

Mnie zatkalo.
  • 39
@Everything_is_a_social_conspect: odpowiadajac na Twoje ostatnie pytanie, to sam sie nad tym kilka razy zastanawialem. Bo Tyle osob starszych ciagle narzeka na ceny zywnosci, wody, oplat, lekow... a potem widzisz ich w sklepie i cyk - fajeczki, cyk- alko. I to nie jedna sztuka na miesiac/rok, ale czesto w ilosciach jedna sztuka na dzien.
I uwazasz ze takie fajeczki/alko to artykuly pierwszej potyrzeby? Ze bez nich nie da sie zyc? Ze trzeba
wykłócać się choćby o 10gr jeżeli cena się nie zgadza


@HuierP10:
Ja mam z tym kiepskie doświadczenia.
Zablokowałem kiedyś kasę z powodu niezgodności (a nie były złotowe) i aby udowodnić rację przyniosłem etykietę z regału (było tam kilka).
To wywołało jeszcze większą furię obsługi bo ja im demolowałem sklep.
Na paragonie nie wbiły i tak poprawnej kwoty bo maja tak w systemie i nic nie poradzą .
Miałem odstać w kolejce
@ugluck: W dzisiejszych czasach i ogólnym syfie jaki panuje w sklepach to nie głupi pomysł zapisywać sobie cenę która jest przy towarze zamieszczona. Potem przy kasie okazuje się coś zupełnie innego, chociaz będąc klientem masz prawo kupić towar po cenie która jest przy nim zamieszczona. Wystarczyłoby kilka takich osob chodzących na zakupy nawet 2 razy w tygodniu, a w sklepie od razu zapanowałby porządek w cenach, jakby obsługa dostała opieprz od
Klasyka w narodzie, cudem oszczędzona kasa = możliwość zakupu alko albo innego zbędnego pasywa. Wyjście na zero = prawidłowy domowy budżet. I tak się żyje od dziesiątego do dziesiątego
@depresso: zmartwie Cie dziubasku ale od 20lat sam oszczedzam, bo sam zarabiam na siebie. A pomyslalem tak a nie inaczej, bo widok ludzi zapisujacych wszystko na karteczkach nie jest czesto spotykany w sklepach.
@karoszka: powiem tak: mieszkam w takiej dzielnicy ze dla naprawde duzej liczby ludzi tutaj picie jest na porzadku dziennym. I sporo z nich wcale nie wyglada jakby codziennie zagladali do kieliszka. Mili, usmiechnieci, schludnie ubrani... ale w torbach na zakupy brzdekaja albo piwka, albo cos mocniejszego. I to nie jednorazowo, ale prawie zawsze jak ich sie spotyka na ulicach.
Ta pani wygladala jak kazda kobiecinka w starszym wieku. Niczym sie nie
Mnie zatkalo jak widzialem jej reakcje radosci, na to ze mogla wlasnie kupic ta flaszeczke.


@ugluck: bedziesz w jej wieku to zrozumiesz. Starosc wesola nie jest a jak jej to daje chwile szzescia to nikt nie powinien tego oceniac
odpowiadajac na Twoje ostatnie pytanie, to sam sie nad tym kilka razy zastanawialem. Bo Tyle osob starszych ciagle narzeka na ceny zywnosci, wody, oplat, lekow... a potem widzisz ich w sklepie i cyk - fajeczki, cyk- alko. I to nie jedna sztuka na miesiac/rok, ale czesto w ilosciach jedna sztuka na dzien.

I uwazasz ze takie fajeczki/alko to artykuly pierwszej potyrzeby? Ze bez nich nie da sie zyc? Ze trzeba oszczedzac na
@ugluck jest wiele możliwości... Może babcia lubi dziabnąć. Ale gdyby tak było to w jej wieku raczej miałaby #!$%@? na inne rzeczy, tylko wzięłaby chleb, herbatę i cwiare (moja, nie żyjąca już, tak właśnie by zrobiła).

Może np. zakupy robiła, żeby przygotować jakiś obiad, bo np. dzieci się zjada z jakiejś okazji i wypada czymś ugoscic...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ugluck: co tu się dziwić. Masz 2000zl emerytury po opłatach, lekach i jedzeniu zostaje mało na zwiedzanie świata. A że nuda to już lepiej się napić w samotności.
Jak człowiek biedny i stary to co ma robić w życiu? Nic tylko się napić i choć na chwilę odciąć się od szarej rzeczywistości.