Wpis z mikrobloga

@Mjj48003: Dobrze się chyba dzieje w polskiej piłce, skoro kolejny dzień komentujemy aferę dot. kto i dlaczego nie został zaproszony na jakąś przaśną galę.

Ale już pomijając ten fakt, nie wiem, czemu z góry społeczeństwo przyjęło narrację, że to Boniek w tej sytuacji kłamie. A przecież równie dobrze mogło być tak, że Boniek dzwonił, Leo nie odbierał, a dziś twierdzi, że zaproszenia nie dostał (czyli w sumie mówi prawdę, pomijając tylko
@Mjj48003: Mi się wydaje jednak, że osobisty kontakt ze strony prezesa jest bardziej adekwatnym podejściem niż wysłanie przez szeregowego pracownika wydrukowanego zaproszenia pod wskazany adres. Ale może się nie znam.

Pewnie zresztą poza telefonem, zaproszenia były wysyłane listowne, ale znając charakter Bońka, wkurzył się na to, że Beenhakker nie odbiera od niego telefonu i postanowił go zlać, tak jak generalnie Leo ma PZPN w głębokim poważaniu.

Śmieszna ta aferka i tyle.
@Mjj48003: żeby wysłać list, najpierw musieliby ustalić adres. Nie wydaje mi się, żeby w PZPNie znali aktualny adres Beenhakkera. Stąd powinni wcześniej zadzwonić wypytując, gdzie wysłać list.
@violentj: To, że nasi piłkarze zaczęli międzynarodowe kariery (Lewandowski, Krychowiak, Szczęsny, Milik, Zieliński) to zasługa Zibiego, czy ich samych? Z tej kadry można wyciągnąć znacznie więcej. Zobaczysz z resztą na EURO. 1 pkt po remisie z Irlandią czy Słowacją, #!$%@? od Szwecji i Hiszpanii i do domu.