Wpis z mikrobloga

@Rocky_Zuma_Skye: Denerwuje mnie już ta generalizacja i ciągle szufladkowanie mnie. Nie mówie o jej poglądach, wyglądzie, pochodzeniu, opiniach, cokolwiek. Ja krytykują ją tylko jako pisarkę i uważam, że jest grafomanką straszną. Jej styl to taki Marquez dla ubogich. Jest naiwny, nachalny, pseudo wrażliwy, nudny i męczący. Jej postacie są jednowymiarowe. Fabuła w jej książkach ma strukturę taką, jakby wzorowała się na Murakamim albo wspomnianym Marquezie, ale intelektualnie nie doskakiwała do tego
@zielonzielon Do członka twojej za to tak.

Takim jesteśmy #!$%@? narodem - zamiast się cieszyć, że docenili POLKĘ przyznając jedną z najważniejszych nagród na świecie, to wszędzie tylko jad, mieszanie z błotem i stekanie. Amerykanin by stwierdzil FUCK, ZNOWU JESTEŚMY NAJLEPSI NA ŚWIECIE, no ale polaczek tylko pluje tym jadem, a sam w życiu doszedł do niczego, a w roku przeczytał może skład dwóch proszków do prania podczas srania. Żenada, i to
@Rocky_Zuma_Skye: Gdy dowiedziałem się, że Tokarczuk dostała Nobla byłem bardzo szczęśliwy i pisze to na serio. Bardzo mnie cieszy Nobel dla Polski. Niemniej jednak uważam, że jest pisarsko cienka. Uważam, że jedno nie przeczy drugiemu. Jako Polak jestem zadowolony, jako osoba kochająca literaturę jestem troche zmieszany, bo uważam, że są zdecydowanie lepsi pisarze zasługujący na tę nagrodę.

Tokarczuk będę krytykował jako pisarkę nawet jak wynajdzie lek na raka. Mnie interesuje literatura.
@zielonzielon Ale kim ty jesteś człowieku? Myślisz, że przeczytałeś Marqueza i Joyce'a i nagle stałeś się ekspertem literackim? Może jej literatura cię przerasta więc wolisz pierdnąć TOKARCZUK JEST CIENKA. No szkoda, że Komitet nie poznał się na twoim geniuszu i nie zaprosił w skład. Poza tym - 99% hejtujących nigdy nie przeczytało nic Tokarczuk. Ba, śmiem twierdzić, że oprócz wiadomości na Onecie jedyne co czytają to cena podwawelskiej w sklepie. Ciesz się
@Rocky_Zuma_Skye: Tak, masz rację, powinny być jakieś certyfikaty na posiadanie opinii, coś jak kartki na mięso w PRL. Jeśli nie jesteś miliarderem, światowej sławy lekarzem albo literatem to nie możesz mieć własnego zdania, musisz powtarzać to co mówią inni i iść za tłumem.

Po tonie w jakim się wypowiadasz i po tym jak łatwo przechodzisz do wycieczek osobistych uznaję, że rozmawiać z Tobą o kulturze to jak rozmawiać ze ślepym o