Wpis z mikrobloga

@czarnadziurawelbie jest też druga strona medalu znajomi/przyjaciele którzy nagle już cię mają w dupie ewentualnie zżera ich zazdrość czy ki c--j wie co innego ( ͡° ʖ̯ ͡°) Sporo osób ma problem z przyswojeniem do wiadomości że ludzie na początku związku potrzebują się sobą "nacieszyć" we dwoje. Niektórzy źle znoszą informacje o odmówię i dorośli ludzie fochaja się jak dzieciaki ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@czarnadziurawelbie: Moje niektóre koleżanki do tej pory nie rozumieją, jak mogę POZWALAĆ mojemu niebieskiemu pisać ze znajomymi dziewczynami XD no sorry, ale sama bym nie chciała, żeby zakazywał mi kontaktu z płcią przeciwną. Przecież to jest kompletny brak zaufania. Jak się kogoś kocha to się tej osobie ufa i się jej nie zdradza, to chyba logiczne
  • Odpowiedz
no bo od przyjacielskiej rozmowy to już tylko krok do zdrady


@Hellbike: Po części to prawda, mimo kulturowo wpojonej monogamii jesteśmy przecież poligamistami. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Gdy wchodzi się w związek, nie oznacza to obowiązku zerwania kontaktu ze znajomymi płci przeciwnej. Tak, w moim najbliższym otoczeniu to naprawdę #niepopularnaopinia .


@czarnadziurawelbie: Twoja opinia nie ma żadnego znaczenia. Liczy sie rzeczywistość. Moj kolega tez tak mowil, do czasu az poznal laske. Już go rok nie widziałem, a wczesniej ciągle nagadywal, na innego kolege, ze sie rpzestał z nami spotykać.
  • Odpowiedz
@czarnadziurawelbie: Nie mam pojęcia, bo z nim nie gadam. Myśle, że po prostu woli spędzać czas z nią, no nie wiem. A jak sie z kimś umawia, to tylko z kolegą ktory też ma dziewczyne i sie spotykają we 4. Kiedyś co roku sie umawial ze mną i 3 innymi kolegami na festyn, a w tym roku nic. Za to jak poszedlem na ten festyn, to wlasnie zobaczylem go z
  • Odpowiedz