Wpis z mikrobloga

Z czym przeciętny Polak kojarzy Holandię? Z wiatrakami, tulipanami, wiejskim smrodem, hordą komarów i os pod każdym kanałem, porządkiem, żółtymi tablicami rejestracyjnymi, sexy Holenderkami o wzroście 190 cm z talią osy, legalną trawą, homoseksualistami uprawiającymi seks na każdej publicznej ławce, polską patologią i menelstwem, prostytutkami pod każdą latarnią na Damraku etc. Przyjeżdżając tu pół roku temu, mniej więcej tak sobie wyobrażałem ten kraj. Wiadomo, nikt stereotypów nie lubi ale każdy przynajmniej częściowo z nich czerpie.
Co się sprawdziło a co nie:
- tulipany (owszem są, ale nikt w nich nie tonie, nie można ich kupić w sklepie rowerowym a i w ogrodach przydomowych rzadko widywałem)
- Wiatraki (więcej tych nowoczesnych turbin niż klasycznych z loga pisarza DecoMorreno)
- zapijaczone i zjarane polactwo (niestety się sprawdziło, ale póki co nie widziałem żadnego utopionego w kanale po melanżu. No i wbrew pozorom ta patusiarnia nie jest drastycznie wielka ani agresywna. Przynajmniej się nie spotkałem).
- Homoseksualiści wszędzie, parady równości co godzinę w całym kraju (Nie! To sensacja dla mnie jako geja. Jeszcze nie spotkałem tu spacerujących za rękę gejów czy lesbijek, czy lizących się na osiedlowych lawkach (ludzi w strojach sadomaso, w piżamach czy w klapkach robiących zakupy w supermarkecie to też mit)
- Uroda Holenderek (na palcach jednej ręki policzyłem te sexy wysokie blondyny z długimi łydkami. Niestety większość Holenderek nie jest zbyt urodziwa, co zaskakujące dużo jest otyłych kobiet w każdym wieku (co jak na europejską stolicę sportu i rekreacji to sensacja). Co do facetów zgodnie z oczekiwaniami: chudzi (nie mylić że szczupłymi) wysocy na ponad 190cm wzrostu, z rumieńcami na twarzy i szczurzo-germanskimi rysami twarzy)
- kanały (są wszędzie ale o dziwo nie śmierdzą, ani jednego komara nie widziałem. Za to Os faktycznie więcej niż w Polsce i są bardziej agresywne)
- Porządek (to mało powiedziane. Każda ulica, każdy dom na niej wyglądają jak ekspozycja muzealna! Domy niewielkie, nie różniące się od siebie, przepiękne ogrody z perfekcyjnie wystrzyzonymi żywopłotami, dziwnymi figurkami itp. żadnych śmieci, żadnego psiego gówna na trawnikach)
Co mnie najbardziej zaskoczyło:
- bardzo mało śmietników a mimo to jest porządek, żadnego papierka po cukierku na ulicy, żadnych wiat pomazanych tagami i graffiti. Wkurza mnie to, że muszę czasem iść z papierkiem przez kilometr w ręku bo aż głupio wyrzucić na chodnik przy takim porządku.
- Zapnijcie pasy! KOTY NIE REAGUJĄ NA POLSKIE "KICI KICI" WTF?!
- kanały to prawdziwy dom dla ptaków wodnych i brodzacych, które zdążyły się częściowo zżyć z ludźmi (widok Czapli siwej na ulicznej latarni w centrum miasta, czy bezczelne łabędzie lub Bernikle przeganiajace rowerzystów z dróg rowerowych to żadna sensacja)
- Bogactwo roślin (mamusiu jestem w raju). W bolandzie wycina się drzewa przy okazji remontów dróg bo "inaczej się nie da". W Holandii drzew jest mnóstwo i nikt ich nie wycina przy okazji remontów itp.
- Obcy ludzie mówią ci część gdy na nich spojrzysz, czasem sami zagadują, uśmiechy (zwłaszcza seniorów). W Polsce sami wiecie... ;) Ps. Mam gdzieś czy to fałszywe czy nie. Lepsze btp niż nasze szczere chamstwo i buractwo
- mnóstwo dialektów (jeden Holender powie "chud mohhe" jego sąsiadka powie "#!$%@? mohhe" a jeszcze inny powie "chude mohhe".
- Specyficzne zachowanie Holendrów (potrafią ci zwrócić uwagę, że poruszasz się po drodze dla pieszych na rowerze, ale możesz przy nich zejść a za parę metrów zrobić swoje a oni mają już to gdzieś. Ekspresyjni przy rozmowach, zachowują się jak aktorzy na scenie (wdechy, wydechy, odgłosy, tańczące od mimiki twarze itp.) Dużo Holendrów pali papierosy, ale mimo wypchanych portfeli wolą sobie kręcić ręcznie mini papieroski niż wydać więcej kasy na paczkę normalnych fajek.
- Wielu Holendrów ma zniszczone uzębienie (żółte, krzywe i końskie zgryzy) jak na tak bogaty naród to nie przystoi.
- Wielu Holendrów ma psy , często więcej niż jednego i prawie zawsze rasowe (niektórych ras nigdy nie widziałem w Polsce). Idealnie wychowane. Bez kagańców, bez agresji, często bez smyczy, neutralny stosunek do obcych ludzi. W Polsce oczywiście jak w lesie.
- Muzułmanie. Nie ma chyba w Holandii typowych stref no go, bo muzułmanów widuję w różnych dzielnicach, również tych bogatych i spokojnych. Ale do rzeczy: nie widziałem hord muzułmańskich zaczepiających i gwałcących wszystko co się rusza. W mojej firmie najsympatyczniejszą grupą ludzi są właśnie muzułmanie, szczególnie starsze muzułmanki. Na boiskach czarni grają z białymi, na skateparkach żółci z białymi, Wielu mówi po holendersku więc mamy sukces multi kulti
#holandia #oswiadczenie #gownowpis #emigracja #ciekawostki #europa
  • 13
@Uchodzca_Z_Polski
Odniosę się do paru rzeczy.
- Nie wiem kto ci powiedział o "sexy holenderkach" XDDDDD nigdzie nie widziałem tak paskudnych bab. Dodatkowo - bardzo #!$%@? się malują, większość ma słabe stylowki. Ogólnie wyglądają na bardzo zaniedbane. Zauważyłem też, że te najbrzydsze, prawie zawsze mają dzieciaka z jakimś ciapatym co wygląda jak Wiz Khalifa naa heroinie xD
- Homoseksualistów wg mnie dużo. Nawet homo Hiszpanów czy Polaków dość sporo.
- u mnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Uchodzca_Z_Polski:

Zapnijcie pasy! KOTY NIE REAGUJĄ NA POLSKIE "KICI KICI" WTF?!


Szok i niedowierzanie ( _)

Co do sexy holenderek, mało jest takich. Od czerwca tu siedzę i może z 10 mi się rzuciło w oko takich. Reszta jest taka jak @FanaticoRosso1910 pisze.

Co do porządku na ulicy bym się nie zgodził. Zapraszam do Venlo na dworzec autobusowy, kostka ozdobiona gumami do żucia a kosz obok ( ͡
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@gr4p3: Ano ktoś tam żyje xD I co weekend przeżywam niemiecką inwazję. Hermany i Hermenegildy przyjeżdżają nawet autokarami na zakupy. Wiedziałem, że oni lubią odwiedzać obce kraje rano no ale w Venlo to prawie niemieckie w weekend jest.
@MariacziZKariaczi: nope, koty wabi się "puss puss puss" xD Jak wołam mojego kota "po polsku" to dziwnie się na mnie patrzą

@KarmazynPjekarz: to, że kostka w jednym miejscu jest w gumach do żucia to nie znaczy, że w kraju nie ma porządku... Pojeździj po całym kraju, a później przekrocz granicę z Belgią czy Niemcami i sobie porównaj jak wyglądają osiedla, centra miast itd.