Rozmawiałem dzisiaj z dyrektorką. Stoi na stanowisku, że postawa nauczycielki jest bez zarzutu - nie udało nam się dojść do porozumienia. Ciekawsze jest natomiast to, że zażądała ode mnie usunięcia z mediów społecznościowych zdjęcia pracy. Na zdjęciu znajduje się podpis, co rzekomo narusza prawa osobiste nauczycielki i jest przedmiotem jej konsultacji z prawnikiem. Jedynym konstruktywnym elementem rozmowy jest deklaracja umówienia rozmowy z nauczycielką o tej sytuacji, chociaż wiele sobie po tej rozmowie nie obiecuję. Za tydzień wywiadówka, na której pewnie jak zwykle zbierane będą pieniądze (basen, fundusz rodzicielski itp). Zaczynam gromadzić monety jednozłotowe.
@kielus że też chcę Ci się uderzać głową w beton. Szanuję za obronę młodego, ale na co sobie nerwy szarpać, może kuratorium by się przyjrzało szkole i poziomowi nauczania ( ͡°͜ʖ͡°)
@kielus: na kartce nie ma nawet polecenia sensownego. Nie mogą tego obronić. Ja bym się nie szczypał już w spotkania z nimi, skoro widać że to beton, strata czasu
@kielus: szanuje twoją postawę że nie dajesz za wygraną, Zdjęcie w takim razie możesz wstawić z zamazanym podpisem nauczycielki :P Trochę głupio że o taką sprawę zrobiła się tak duża afera ale trzymam twoja stronę, w poleceniu nie było dokładne, a twój syn było widać że ogarnia jak wyglądają te zbiory a poprostu nie chciało mu się tych ostatnich długich, Z tymi złotówkami szanuje bardzo ale uważaj żeby nauczycielka nie chciała
@Kedamik: Tak się akurat składa, że ja z kolei stoję na stanowisku, że to dokument sporządzony przez urzędnika państwowego w czasie pracy i wynikający z jego zakresu obowiązków. A jeśli się mylę to jestem gotów ponieść konsekwencje.
@kielus Pewnie jesteś zapracowanym człowiekiem, rozumiem obawy o młodego, ale ja bym tego tak nie zostawił. To jest po prostu kpina, żeby ktoś odpowiedzialny za naukę Twoich dzieci negował prawo przemienności mnożenia. Ciosanie myślenia pod widzimisię nauczyciela kończy się na szkole średniej - później docenia się myślenie outside the box. Do dziś pamiętam jak w szkole kłóciłem się z nauczycielką w szkole jako dzieciak z podstawówki. Pomyliła się tłumacząc zmianę objętości płynów
@Danicen: To nie jest kwestia mojego czasu - w przypadku młodego jestem w stanie zainwestować go dowolnie wiele. Im bardziej w to brnę, tym bardziej wiem że to jest jakiś systemowy problem. Chyba nie czuję się na siłach tego zmieniać stawiając na szali dobro młodego.
@MostlyRenegade: Nie mam możliwości jej przekonać, a zmuszanie byłoby równie złe. W tej chwili to chyba bym tylko chciał, żeby nie przeszkadzała mojemu dziecku w nauce.
@kielus: poproś o pokazanie podstaw programowych czegoś takiego. Całkiem możliwe, że nauczycielka jest po prostu idiotką, ale robi dzieciakom wodę z mózgu bo tak jej każe jakiś durny system.
@MostlyRenegade: Wybrane fragmenty dotyczące działań: Osiągnięcia w zakresie posługiwania się liczbami. Uczeń: - wyjaśnia istotę działań matematycznych – dodawania, odejmowania, mnożenia, dzielenia oraz związki między nimi; korzysta intuicyjnie z własności działań; - mnoży i dzieli w pamięci w zakresie tabliczki mnożenia; mnoży w pamięci przez 10 liczby mniejsze od 20; rozwiązuje równania z niewiadomą zapisaną w postaci okienka (uzupełnia okienko); stosuje własne strategie, wykonując obliczenia; posługuje się znakiem równości i znakami
@kielus: Weź się już nie pogrążaj. Dwa wpisy temu wiele osób Ci wytłumaczyło dlaczego nie masz racji, a Ty dalej ciągniesz temat. Jak sobie pomyślę, że będę kiedyś chodził na wywiadówki i musiał słuchać takich głupiomądrych to się odechciewa.
Ciekawsze jest natomiast to, że zażądała ode mnie usunięcia z mediów społecznościowych zdjęcia pracy. Na zdjęciu znajduje się podpis, co rzekomo narusza prawa osobiste nauczycielki i jest przedmiotem jej konsultacji z prawnikiem.
Jedynym konstruktywnym elementem rozmowy jest deklaracja umówienia rozmowy z nauczycielką o tej sytuacji, chociaż wiele sobie po tej rozmowie nie obiecuję.
Za tydzień wywiadówka, na której pewnie jak zwykle zbierane będą pieniądze (basen, fundusz rodzicielski itp). Zaczynam gromadzić monety jednozłotowe.
#szkola #nauczyciele #beton
Zdjęcie w takim razie możesz wstawić z zamazanym podpisem nauczycielki :P
Trochę głupio że o taką sprawę zrobiła się tak duża afera ale trzymam twoja stronę, w poleceniu nie było dokładne, a twój syn było widać że ogarnia jak wyglądają te zbiory a poprostu nie chciało mu się tych ostatnich długich,
Z tymi złotówkami szanuje bardzo ale uważaj żeby nauczycielka nie chciała
@Kedamik: Tak się akurat składa, że ja z kolei stoję na stanowisku, że to dokument sporządzony przez urzędnika państwowego w czasie pracy i wynikający z jego zakresu obowiązków. A jeśli się mylę to jestem gotów ponieść konsekwencje.
Tekst o prawniku odnosnie podpisu (xD) to juz w ogole beka
To jest po prostu kpina, żeby ktoś odpowiedzialny za naukę Twoich dzieci negował prawo przemienności mnożenia. Ciosanie myślenia pod widzimisię nauczyciela kończy się na szkole średniej - później docenia się myślenie outside the box.
Do dziś pamiętam jak w szkole kłóciłem się z nauczycielką w szkole jako dzieciak z podstawówki. Pomyliła się tłumacząc zmianę objętości płynów
Osiągnięcia w zakresie posługiwania się liczbami.
Uczeń:
- wyjaśnia istotę działań matematycznych – dodawania, odejmowania, mnożenia, dzielenia oraz związki między nimi; korzysta intuicyjnie z własności działań;
- mnoży i dzieli w pamięci w zakresie tabliczki mnożenia; mnoży w pamięci przez 10 liczby mniejsze od 20; rozwiązuje równania z niewiadomą zapisaną w postaci okienka (uzupełnia okienko); stosuje własne strategie, wykonując obliczenia; posługuje się znakiem równości i znakami
Jak sobie pomyślę, że będę kiedyś chodził na wywiadówki i musiał słuchać takich głupiomądrych to się odechciewa.