Wpis z mikrobloga

  • 0
#chemia #licbaza #techbaza
Mam problem.
Ja w liceum aby określić rodzaj wiązania to obliczałam elektroujemności.

Nauczyłam też tak kuzynkę, która ma problem z chemią. Nauczycielka powiedziała, że taki sposób jest dobry, ale ma się nauczyć inny (WTF?)

Raz, że to jest zamykanie się na jakiś jeden sposób, ale dwa... potrzebuję pomocy. Jaki jest inny sposób na określenie wiązania nie obliczając elektroujemności?
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@k___b: Nie pomogę, ale k--w kwintesencja polskiej edukacji „twój sposób jest dobry, ale nie na tyle dobry co ja pokazałam, więc uwalisz kartkówkę, bo tak” XD
  • Odpowiedz
@k___b: Ja korzystam z kilku prostych zasad: metale 1 i 2 grupy z niemetalami raczej zawsze tworzą wiązania jonowe (myślę, że na poziomie szkolnym można powiedzieć, że zawsze), wiązania kowalencyjne niespolaryzowane występują w zasadzie tylko w cząsteczkach H2 czy O2. Kowalencyjne spolaryzowane we wszystkich innych związkach metali i niemetali.
  • Odpowiedz