Mireczki mam mały problem. Otóż 3 tygodnie temu sprzedałem samochód, stary już dwudziestoletni za grosze, lekko powyżej 1000zł, bo mi wadził, a już go nie używałem od paru miesięcy. Wiedziałem, że jest do zrobienia jedna rzecz o której poinformowałem kupującego, oglądał go, sprawdzał, kupił. Po 3 tygodniach pojechał na stacje diagnostyczną i okazało się, że jest do zrobienia więcej rzeczy o których ja nawet nie miałem zielonego pojęcia. Teraz chce zwrócić samochód gdyż niby ukryłem ten fakt tzn. "wada ukryta" i jak zwykle w takich sytuacjach pojawiło się straszenie sądem. Co zrobić? ( ͡°͜ʖ͡°) #niewiemjaktootagowac #prawo #motoryzacja
@Norskee: ceny części do starych aut są śmiesznie niskie i większość znajdziesz na złomie od dawcy, a jak masz znajomego mechanika to robocizny weźmie tyle co na flaszke
@Lonsky: Przecież w takim samochodzie za 1k cebuli to chyba wszystko jest do wymiany oprócz kierownicy. Coś takiego się bierze jak chce się grzebać na własną rękę. HALO POLICJA NA MOIM NOWO ZAKUPIONYM WARDBURGU JEST RDZA !1!
@Lonsky nie jestes mechanikiem, nie musisz sie na tym znac. Jak chcial to mogl zabrac samochod do mechanika. Nir ma mowy o wadzieukrytej. Inaczej by bylo gdybys byl mechanikiem, ezeczoznawca samochodowym etc. Ponadto po 3 tygodniach to wszystko w samochodzie mozna bylo podmienic.
@Lonsky: Widziały oczy co brały. Przecież go nie oszukałeś, wiadomo że zawsze coś wyjdzie, jakiś nowy problem. W nowy samochód zawsze się wkłada trochę kasy, bo raczej nikt nie sprzedaje w pełni dobrego auta. Trzeba być głupim, żeby nie zostawić sobie z tysiąc złoty na drobne naprawy.
@Lonsky: Powiedz jemu, że jak go sprzedawałeś, to był sprawny i możesz oddać jemu tego kafla ale musi dopłacić drugie tyle na pokrycie usterek, które wyrządził.
@Lonsky: miałem taką samą sytuację. Jeśli to była jedynie sprzedaż okazyjna i nie handlujesz samochodami nas codzien to nic nawet sąd nic z tym nie zrobi.
Nie jesteś ekspertem nie masz pojęcia co siedzi w aucie. Mi swojego czasu 2 tyg po sprzedaży Audi zadzwonił koleś że uszczelka pod głowicą przepuszcza. Oczywiście nic takiego nie stwierdziłem oleju nie ubywało, po pierwsze nie wiesz co zrobił z autem po zakupie, równie
Nasz specjalista od wszystkiego. Od kolei, od dziennikarstwa, od wojny, od rigczu. On widział to już dwa lata temu swoim przenikliwym plebejskim umysłem.
#niewiemjaktootagowac #prawo #motoryzacja
Kolega kulturalnie nakazal by się oddaliła i kontaktowała listownie z potwierdzeniem odbioru. Od tego czasu spokój
Komentarz usunięty przez autora
Dlatego takie gabloty trzeba opisywać w umowie jako uszkodzone.
To myślę że zamyka sprawę roszczeń od kupującego.
Komentarz usunięty przez autora
Nie jesteś ekspertem nie masz pojęcia co siedzi w aucie. Mi swojego czasu 2 tyg po sprzedaży Audi zadzwonił koleś że uszczelka pod głowicą przepuszcza. Oczywiście nic takiego nie stwierdziłem oleju nie ubywało, po pierwsze nie wiesz co zrobił z autem po zakupie, równie