Przypomniało mi się, jak się zakochałem w jakieś samicy na początku gimnazjum. Myślałem, że mam motyle w brzuchu, pojechałem kupić pierścionek na prezent na Mikołajki (tego samego dnia), dałem jej, ucieszona. Wróciłem do domu i okazało się, że brzuch mnie bolał po pizzahut ale powiedziałem, żeby sobie zatrzymała ten pierścionek
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link