Wpis z mikrobloga

@kris006: troche obchodzi bo kary nie wymierza sie dla idei ukarania. Dla niej fakt, że zabiła wlasnie osobę najbliższą byl juz karą samą w sobie.

Jakiś czas temu w moim mieście było takie zdarzenie, że na jednym skrzyzowaniu,całkiem przypadkiem zderzyli sie ojciec z synem. (trochę sledzilam przebieg, bo w efekcie jeden z nich wyladowal samochodem w ogródku mojej babci). Ojciec zmarł w szpitalu kilka dni później. Sąd uznal potem syna winnego