Wpis z mikrobloga

Problem prawactwa z żeńskimi końcówkami polega między innymi (bo nie wyłącznie) na bardzo słabej znajomości języka ojczystego.

Turboprawactwo: "Lewacka nowomowa !!!11 Feministki chcom zniszczyć piękny Język Polski !!!!"

Kościół Katolicki: "???"

(Obrazek od Ausir na Twitterze)

#bekazprawakow ##!$%@? #zenskiekoncowki #polszczyzna
źródło: comment_sSfoSY8skf8pCSNUDg2k3UuHRlVOybFw.jpg
  • 53
Ale przecież to normalna forma żeńska w odróżnieniu od "ministry"


@fenis: "Ministra" jest też "normalną" (w sensie językowo poprawną) formą. Z łac. "minister, ministra - służący, służąca". Tak samo "normalną" jak "minister". Tyle że rzadką.

W formie ogólnej świadkowie wciąż odnosi się do wszystkich.


@Ave3ry: Zgoda.

a nie wymysłów, które na codzień nie mają wydźwięku


@Ave3ry: Nie wiem, co to są "wymysły, które na codzień nie mają wydźwięku" (przy
źródło: comment_1i3m7PkUEzCgYgc21u8on2pb8Hx8lSnY.jpg
A przed wojną formy żeńskie były codziennością - określanie kobiet formami męskimi ("Świadek zeznała") to wątpliwy dorobek językowy wczesnego PRL.


@Andreth: I z tym właśnie mam problem. Najpierw językiem sterował PRL, a teraz bierzecie się za to wy. Wiesz czemu w PRLu grzebali przy końcówkach? Bo chcieli wejść ludziom do głów i ukształtować ich poglądy. Wy robicie to samo. Zostawcie to #!$%@? w spokoju. Niech język kształtuje się bez sztucznych ingerencji
Pochodzę z Podkarpacia i tam normalnie są one w użyciu


Być może dlatego, że ludzie posługują się tam w ogóle nieco bardziej tradycyjną polszczyzną. (Jednym z ciekawszych argumentów samozwańczych obrońców tradycji i polskości przed feminatywami jest że np "kierowniczka" brzmi im "wiejsko").

a ludzie robią z tego niewiadomo jaki problem.


@Hub99ert: Bo kopiują problemy od amerykańskich ultrakonserwatystów. Angielski nie ma rodzajów rzeczowników i tam rzeczywiście wynalazki typu "workress" są zbędne i
I z tym właśnie mam problem. Najpierw językiem sterował PRL, a teraz bierzecie się za to wy. Wiesz czemu w PRLu grzebali przy końcówkach? Bo chcieli wejść ludziom do głów i ukształtować ich poglądy.


@Thomas_Szasz: Jeśli za PRL tak czyniono w celach (niewątpliwie niecnych) inżynierii społecznej, to patriotycznym obowiązkiem jest walczyć z komunistycznymi złogami w świadomości Polek i Polaków! I prawilnie, antykomunistycznie używać żeńskich końcówek. Nie? Ale czemu nie?

Zostawcie to
Świntoprawdo. Odczepcie się zatem łaskawie od ludzi używających form żeńskich. Bo na razie wygląda to tak, że wystarczy, że ktoś powie "ministra" i w bój ruszają prawackie trollkonta, a DoRzeczy drukuje okładki. Dajcie ludziom w spokoju mówić jak chcą. Nie? Ale czemu nie?


@Andreth: Pewnie chodzi o to, że spokoju chce jedna grupa, inna grupa nabija się z końcówek femini, jeszcze innej się nie podobają, ale niech sobie będą, a jeszcze
@Sabuch9188: nie rozumiesz chyba zasady tego argumentu. Jeśli oponenci żeńskich końcówek twierdzą, że to w obronie tradycji, to argument uwzględniający kościół będący dla tych osób symbolem tradycji jest bardzo trafny.

To tak jakbyś krytykował, że prawica cytuje Marksa krytykując komunistów. Czy to sugeruje, że Marks jest dla prawicy autorytetem?
Pytanie co dla kogo jest normalną wersją żeńską, bo widziałem już narzekania na "lekarkę" że to genderowy neologizm.


@KubaGrom: "Lekarka" też jest w Litanii do św Joanny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli oponenci żeńskich końcówek twierdzą, że to w obronie tradycji, to argument uwzględniający kościół będący dla tych osób symbolem tradycji jest bardzo trafny.


@rybsonk: Argument jest o tyle słuszny, że w modlitwach i w ogóle
Uwielbiam te sprowadzania wszystkich osób z prawicowymi poglądami do katoli. xD Wyobraź sobie, że jest sporo osób o prawicowych poglądach, które w dupie mają kościół.

A tak ogólnie to nie - problem prawicowców z żeńskimi końcówkami nie sprowadza się do bardzo słabej znajomości języka ojczystego.


@Thomas_Szasz: o fuck
najpierw piszesz - nie uogólniaj
po czym sam uogólniasz xD
dzban i zielonka
niezłe combo
@Andreth: Sam nie jestem zwolennikiem tych końcówek. Swego czasu podobna debata przetoczyła się przez świat francuskojęzyczny i Kanada wybrała zmianę, Francja - nie. Ostatecznym argumentem Francji było bodajże to, ze męska forma gramatyczna nie równa się żeńskiej formie znaczeniowej. Jako przykład przytoczono wyraz "człowiek", który gramatycznie jest męski, ale nikt nie sugeruje, ze odnosi się tylko do mężczyzn.
Uwielbiam te sprowadzania wszystkich osób z prawicowymi poglądami do katoli. xD Wyobraź sobie, że jest sporo osób o prawicowych poglądach, które w dupie mają kościół.


@Thomas_Szasz: ale to jest jedyny sposób w jaki wielu ludzi obecnie odbiera rzeczywistość. Są dwa typy ludzi: dobry i nazista albo dobry i katolik, albo dobry i prawak. Musi być uciskający i uciskany. Nawet jak dla kogoś jest coś po prostu szukaniem nierówności tam gdzie ich
@Andreth: Chciałem edytowac i coś dodać, ale nie zdążyłem ;)

Zdaję sobie sprawe, ze żeńskie formy są w polskim dośc stare i w wielu przypadkach były tradycyjnie, ale wyszły z użycia (jak właśnie świadkini), ale i tak (może z przyzwyczajenia?) wyjątkowo ciężko mi się do nich przyzwyczaić i je stosować.
@Pas-ze-mna-owce: Sama miałam wątpliwości. Wyzbyłam się ich, gdy moja 4-letnia wówczas córka zażyczyła sobie przebrania jej za "rycerkę". Jak ktoś chce wiedzieć, w którą stronę naturalnie ewoluuje język, niech posłucha mowy dzieci.

Jako przykład przytoczono wyraz "człowiek", który gramatycznie jest męski, ale nikt nie sugeruje, ze odnosi się tylko do mężczyzn.


Ale gdy ci ktoś powie "jakiś człowiek chciał się z tobą widzieć", raczej nie pomyślisz, że to mogła być kobieta.