Wpis z mikrobloga

  • 1959
Jadę pociągiem z tak przemiłą rodziną :O tata polazuje dwójce dzieci różne fajne rzeczy za oknem i opowiada o nich (np mijalismy lotnisko i pokazywał samoloty). Dzieci są spokojne, a jak się zaczynają nudzić lub za głośno rozmawiać to rodzice kierują ich uwagę na cos innego, bez chamskiego uciszania, wszystko mega grzecznie i z miłością.

( ʖ̯)

#pociagi #podrozujzwykopem
  • 68
@iEarth: To nie jest skrajność. Wysoko przetworzone produkty, a w szczególności słodycze, nie wnoszą nic dobrego dla organizmu dziecka, a tylko szkodzą, powodując gwałtowne skoki insuliny, więc po co je dawać? WHO zaleca, by dziecko nie oglądało w ogóle TV do 2 r. ż, więc tu też robią dobrze, a że większość rodziców nie ma odpowiedniej wiedzy w temacie to jeszcze nie jest wystarczający powód, by świadomi rodzice postępowali "jak wszyscy",
@spere To prawda, często jestem u znajomych/klientów i też często widzę jak małe dziecko jest wpatrzone w telefon czy tablet.

@Pantegram Pierwszy raz w McDonald's to chyba byłem w 3 klasie podstawki na wycieczce :D Nigdy rodzice nas nie zabrali do takiego fastfoodu, jak już to do karczmy, zajazdu itp.
@rafal-heros: Zgadzam się z @iEarth, przesada w drugą stronę też jest zła. Nie ma nic złego w tym, że dziecko od czasu do czasu obejrzy bajkę, czy zje czekoladę którą dostało w prezencie, bo wtedy dziecko nie czuje się wyobcowane wśród rówieśników w późniejszym etapie, gdzie w przedszkolu rozmawia się o jakimś serialu czy filmie. Żyjemy w czasach, gdzie technologia jest na codzień i też nie ma co jej demonizować,
Sama chyba widzisz teraz, że to głupie myślenie.

Absolutnie nie widzę. Jak nie wie, co to fast food? Jeśli ma jakiekolwiek interakcje społeczne to oczywiście, że wie co to i że wszyscy inni to znają.

dzięki dobrym nawykom wyniesionym z domu i właśnie dzięki nie traktowaniu słodyczy i gniecienia tyłka przed TV jako "guilty pleasure", coś fajnego, przyjemnego, bez czego życie będzie gorsze (tutaj ładnie widać, jak nam marketing wyprał mózgi, skoro
@rafal-heros u mnie ogladala bajki w tv, a na 2 urodzony recyrowala wiersz na swoje urodziny. Bajki też rozwijają, córka odtwarza sytuację, tworzy nowe, nie popieram tabletów, ale włączenie dziecku bajki na 15-20 mim, bo chcę coś zrobić nie jest złe. Sam słyszałem że oglądam dużo tv i gram w gry. I wyszedłem na ludzi ( ͡º ͜ʖ͡º)
I wyszedłem na ludzi ( ͡º ͜ʖ͡º)


@dakcts: Albo Ci się tylko zdaje. Mówię to bez ironii i heheszków. Większość dorosłych nie zna siebie, swoich potrzeb i nie potrafi siebie dobrze czytać.
@dakcts: siostrzenica też recytowała wiersze przed szkołą ale w szkole jej nie idzie. Nie może wysiedzieć nad książką, za to jak usiądzie przed tv to nie widzi i nie słyszy świata. Jak jej wyłączysz to wybucha agresja. Teraz doszedł jeszcze tablet i gry
@rafal-heros: ja też wychowuję swoje dziecko bez słodyczy, TV i telefonów bo ma dopiero rok (choć w rodzinie uchodzę za UFO), ale mam świadomość, że kiedyś trzeba będzie tę bajkę pokazać (z umiarem), zjeść coś słodkiego (z umiarem). To są elementy dzisiejszego świata, nie da się uchronić od nich dziecka. A takie mocne zaprogramowanie się na dany sposób wychowania może też siadać na głowę samym rodzicom. Nie można zapominać przede wszystkim
@Pantegram: @rafal-heros: @iEarth: Limitowanie funkcjonowania nie tylko dziecka, ale i dorosłego, tylko do czynności, które mają przynosić korzyści intelektualne, czy jak kto woli, "rozwój", jest także niezdrowe, podobnie jak ograniczanie czy niedostatek czynności prowadzących do rozwoju. To są po prostu podstawy psychologii. Nie samym rozwojem człowiek żyje. Świadome wyłączanie się z pewnej części życia swojego otoczenia, często przynosi więcej złego, niż korzyści. Żadnemu dziecku, przy odpowiedniej kontroli, kostka czekolady
Jeju, o ile mocno propsuję dbanie o rozwój malucha, tłumaczenie świata, te zajęcia poprawiające kreatywność, tak kurczę, życie nastawione tylko na gonitwę ku rozwojowi, odcięte od trybu życia rówieśników też brzmi trochę jak przesada w drugą stronę.


@iEarth: to zależy ... póki dziecko jest nieświadome to rodzice biorą odpowiedzialność za jego rozwój, jak będzie miało 12 lat i będzie potrafiło powoli wybierać co złe a co dobre to rodzice powinni przestać
@nicari:
Ale akcja dziś w tramwaju.
Pełno ludzi, na siedzeniu siedzi w miarę młody facet, widać że kulturalny, wykształcony z małym, około 5-letnim synem. Rozmawiają na różne tematy, jak było w przedszkolu, co jadł itp. Nagle mały wypala:
- Tato, a co to jest bukake?
Faceta zamurowało, ludzie nagle też ucichli.
- A gdzie słyszałeś to słowo?
- Kuba opowiadał.
Zszokowany facet chwilę się zastanawia co zrobić, ale widać że w