Wpis z mikrobloga

@RobieZdrowaZupke: Ceny porównywalne do osiedlowych sklepików


@Megawonsz_dziewienc: Mając do wyboru osiedlówkę lub żabkę, zawszę idę do osiedlowego, przynajmniej mogę kupić taniej jedną rzecz a nie jak w żabce żeby jakoś trochę się opłacało to muszę kupić 3 sztuki albo 4 . Gardzę tym sklepem i unikam jak ognia.

@RobieZdrowaZupke Pamiętam jak kilka lat temu żabka nie była tak popularna i mieli w miarę normalne ceny, ale aktualnie to coraz bardziej
Niech sobie będą te żabki, ja tam tylko tytoń kupowałem. W niedziele czy święto nie muszę iść do żabki bo wszystko mam, ale widzę, że sporo osób się budzi w wolne i tam kupują.
@RobieZdrowaZupke: Wbrew pozorom nie jest to jakoś super dochodowy biznes dla prowadzącego. Po opłaceniu lokalu, pracownika, kosztów stałych zostaje jakieś 5k (średnio), dlatego franczyzobiorcy opłaca się dopiero jak ma kilka takich sklepów. Kluczem jest tu mały asortyment ale bliskość. Jak masz większą powierzchnię to i jeden pracownik potrafi więcej zarobić na siebie a i ludzie mają inny profil zakupowy (nie tylko fajki, piwo i chipsy).