Aldous Huxley, "Nowy Wspaniały Świat" (fragment 2.)
Soma nie robiła takich niemiłych kawałów. Podróż z nią była doskonała i jeśli następny ranek nie był zbyt przyjemny, to nie sam w sobie, lecz w porównaniu z radościami podróży. Lekarstwem na to było uczynienie podróży nieprzerwaną. Domagała się łapczywie coraz większych, coraz częstszych dawek. Doktor Shaw początkowo się sprzeciwiał, potem dawał jej, ile chciała. Zażywała do dwudziestu gramów na dobę.
- Co ją wykończy w miesiąc lub dwa - wyznał doktor Bernardowi. - System oddechowy zostanie sparaliżowany. Przestanie oddychać. Koniec. No i dobrze. Gdybyśmy mogli ją odmłodzić to co innego. Ale nie możemy.
Zdziwiło wszystkich (bo przecież dzięki somatycznym podróżom pozbywano się ktopotliwej obecności Lindy), że John miał obiekcje.
- Czy wy jej nie skracacie życia, pozwalając na takie dawki?
Soma nie robiła takich niemiłych kawałów. Podróż z nią była doskonała i jeśli następny ranek nie był zbyt przyjemny, to nie sam w sobie, lecz w porównaniu z radościami podróży. Lekarstwem na to było uczynienie podróży nieprzerwaną. Domagała się łapczywie coraz większych, coraz częstszych dawek. Doktor Shaw początkowo się sprzeciwiał, potem dawał jej, ile chciała. Zażywała do dwudziestu gramów na dobę.
- Co ją wykończy w miesiąc lub dwa - wyznał doktor Bernardowi. - System oddechowy zostanie sparaliżowany. Przestanie oddychać. Koniec. No i dobrze. Gdybyśmy mogli ją odmłodzić to co innego. Ale nie możemy.
Zdziwiło wszystkich (bo przecież dzięki somatycznym podróżom pozbywano się ktopotliwej obecności Lindy), że John miał obiekcje.
- Czy wy jej nie skracacie życia, pozwalając na takie dawki?
Od 1932 roku: Nowa era
Dwaj wysłannicy Baty lecą sprawdzić możliwość sprzedaży w północnej Afryce. Przysyłają do Zlína dwa odmienne telegramy. Pierwszy z nich pisze: "Tutaj nikt nie nosi butów. Żadnej możliwości zbytu. Wracam do domu".
Drugi telegrafuje: "Wszyscy są bosi. Ogromne możliwości zbytu, przyślijcie buty jak najprędzej".
Buty Baty zdobywają świat, a firma obrasta we własną mitologię. (...)