Wpis z mikrobloga

  • 1958
Jadę pociągiem z tak przemiłą rodziną :O tata polazuje dwójce dzieci różne fajne rzeczy za oknem i opowiada o nich (np mijalismy lotnisko i pokazywał samoloty). Dzieci są spokojne, a jak się zaczynają nudzić lub za głośno rozmawiać to rodzice kierują ich uwagę na cos innego, bez chamskiego uciszania, wszystko mega grzecznie i z miłością.

( ʖ̯)

#pociagi #podrozujzwykopem
  • 68
@nicari: znam takich ludzi, dużo rozmawiają z córką, wszystko tłumaczą co się dzieje ciekawego dookoła, robią to naturalnie, bo mają takie podejście do wychowania
i widać po tym dziecku jak szybko się rozwija

słyszałem też, że dziś plagą staje się często metoda: "Dać dziecku od malutkiego tablet i niech się samo zajmuje sobą...". I tacy rodzice bardzo mało z nim rozmawiają. Nie rozumiejąc jakie to jest szkodliwe dla rozwoju dziecka.

kończy
@nicari: To się nazywa praca nad dzieckiem. Czyli świadome rodziecielstwo. Moja kuzynka bardzo zajeła się rozwojem swoje córki która majac 1,5 roku odmienia słowa, chodzi do żłobka dwujęzycznego, psycholog powiedział że jest na poziomie intelektualnym 2,5 latka. Zero słodyczy, zero bajek, zero tableta, zero zabawek grających. Klocki z drewna, tłumaczenie świata przez rodziców, zajęcia ruchowowe, zajęcia poprawiające kreatywność.

Dzisiaj niestety rodzice włączają bajki albo dają tablet sprawiając że mózg dziecka do
@iEarth: To nie jest tak że jest odcieta od rówiesnikow. Na tych zajęciach też są dzieci, w przedszkolu też ładnie bawi się z dziećmi i ma swoją ulubioną kolezanke. Jak pokażesz jej zdjęcie przyjaciółki to mówi jej imię i twierdzi że to jej najlepszą koleżanka dziewczynka nie jest trzymana pod kloszem a rodzice wyznają zimny chów.

Miała problem tego typu że biła dzieci w przedszkolu. Po pracy z psychologiem okazało się
@rafal-heros: Zdanie, które zacytowałam w poprzednim komentarzu brzmiało dość kategorycznie. O ile też nie uznaję zapychania dzieci słodyczami i pozbywania się ich daniem im tableta, czy włączaniem tv przez cały dzień, to jednak są to elementy dziecięcego świata i w zdrowych ilościach chyba nie powinny szkodzić. I o ile teraz jeszcze jest spoko, tak jak będzie miała z 5 lat, to dostrzeże, że jest odcięta od tego co mają rówieśnicy, nie
@iEarth: Właśnie przyzwyczajanie dzieci do tego sprawia później że dzieci do tego biegną. Brak słodyczy sprawia że ma apetyt. Wczoraj ładnie zjadła makaron z krewetkami, spróbuj przekonać dziecko żeby zjadło obiad gdy opinie się coli albo zje Snickersa. brak bajek sprawia że bawi się zabawkami poprawiając kreatywność, poznając świat. Jest ciekawa wszystkiego a jak może poznać świat bez dotyku, zapachu patrząc się tylko w ti i gdy patrzy bezmyślnie w ekran.