Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem oburzenia konserw o używanie żeńskich zamienników nazw zawodów. P


@saakaszi:
Mnie to nie oburza, ale chyba ci lewicowcy też nie powinni się obrażać, jeśli nazwę ich półgłówkami za brak umiejętności posługiwania się językiem polskim, prawda?
  • Odpowiedz
  • 34
@saakaszi Zdecydowana większość nazw tych zawodów z obrazka normalnie dzisiaj funkcjonuje w formie żeńskiej.

Kolega @r3pr3z3nt ma racje. Dlatego irytują mnie zwroty typu: Polki i Polacy zamiast Polacy albo parlamentarzystki i parlamenatrzyści zamiast parlamentarzyści. Ludzie parlamenatrzyści, ludzie Polacy.

Mam rozumieć konsekwentnie, że badając jakieś zagadnienia naukowczyni i naukowcy lewicy będą pisali np.: "obywatelki i obywatele Niemiec wytwarzają ileś ton odpadów rocznie" albo "Wizygotki i Wizygoci pod wodzą Alaryka złupili Rzym
  • Odpowiedz
  • 19
@saakaszi ale część nazw dalej się używa, np sanitariuszki, harcerki, kierowniczki, milicjantki xD,
Powiem więcej większość się używa. Nijak do tego mają się tak #!$%@? nazywy jak psycholożka, patolozka, prezesina czy chirurgini.
  • Odpowiedz
@Halbr ideologizacja mowy jest o tyle kuriozalna, że żeby nikogo nie obrazić należałoby mówić znacznie wiecej co jest do bólu niepraktyczne

Polki, Polacy, oraz mężczyźni i kobiety posiadające obywatelstwo polskie lecz nie utożsamiające się z narodem, a także osoby o innej płci będące Polakami/Polkami/Polkamo (przepraszamy za nie uwzględnienie wszystkich możliwości) XD
  • Odpowiedz
  • 1
ideologizacja mowy jest o tyle kuriozalna, że żeby nikogo nie obrazić należałoby mówić znacznie wiecej co jest do bólu niepraktyczne


@KolskiRoman Właśnie do tego zmierzam. Jestem przekonany, że zadna osoba forsująca takie gadki nie mowi i nie piszego wszystkiego oddzielnie w dwóch formach.
  • Odpowiedz
@max1983: Troszkę z dupy ten argument „jakbym był kobietą”, ja na przykład jestem i wolałabym być nazywana psycholożką niż psychologiem, i co teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Troszkę z dupy ten argument „jakbym był kobietą”, ja na przykład jestem i wolałabym być nazywana psycholożką niż psychologiem, i co teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@BotGirl: nic teraz. To nie miał być żaden "argument" w wyścigu o to kto ma racje, tylko moje zdanie (i pewnie całkiem sporej liczby osób).
  • Odpowiedz