Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dochodzę do wniosku że ludzie to stado małp. Nie porozmawiasz z nimi na jakiś ciekawy, interesujący temat bo od razu muszą przejść na rozmowy o dzieciach, gotowaniu i paleniu zioła. Spróbuj się wyłamać z mainstreamu i już jesteś zjedzony przez grono madek, grażyn i oskarków. Nie będę już próbował rozmawiać o czymś inteligentnym, bo nie ma po co i tak nikt nie zrozumie. Rzuciłem kiedyś przy rodzinnej rozmowie ciekawostkę historyczną- patrzyli się na mnie jak na wariata. Najgorsze są jednak dziewczyny, z żadną jak dotąd nie porozmawiałem o czymś mądrzejszym, z żadną, każda zajęta makijażem i paznokciami, szkoda gadać. Historia? Nuda. Matematyka? Nuda. Nikt nie chce słuchać o czymś innym niż codzienne życie, które nie jest ani ciekawe ani interesujące i trzeba je po prostu przeżyć, natomiast nauka która też jest jego częścią, ale inną jest już dużo bardziej interesująca. Nawet spróbuj podjąć temat o czymś okołocodziennym typu ekonomia czy polityka to już cię ludzie zjedzą wzrokiem. Przez to wszystko na spotkaniach towarzyskich nie odzywam się i siedzę na telefonie bo jakbym zaczął mówić to wszyscy umarliby w ich opinii "z nudów", nie przejmuję się tym jednak bo to oni mają problem a nie ja. Dziewczyny nie szukam bo też często zwyczajnie po ludzku kopnęły mnie w tyłek, z innych osób tylko jeden znajomy był normalny, ale wyjechał pracować do Niemiec i nie mamy kontaktu. Tak jestem bucem i przegrywem, ale chociaż mam rozum i nie spędzam trzech godzin na głupoty tylko na swojej pracy, czytaniu o tym co się dzieje na świecie i na dyskusjach na tematy które mają na życie mimo wszystko większy wpływ niż szare codzienne rozmyślanie o chlaniu z kolegami i gotowaniu.
#przegryw #bekazpodludzi

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 32
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@?, już pomijam tak oczywisty fakt, że gdybyś miał więcej charyzmy to każdy by z chęcią słuchał nawet o wielkim zderzaczu hadronow.

Na moje masz autyzm/jesteś osłem i nie wiesz jaka gadka zastosować do jakiejś sytuacji /ludzi.

Swoją drogą jak siedziales przy rodzinnym stole, ciocia Gray na opowiada o przepisie na ciasto, a ty zaraz potem wyskakujesz z ciekawostka historyczna to sorry xD
Typowy stulejarz z wiedzą teleturniejową wyczytaną z wikipedii, za to o życiu nie wie nic. Masz rację - nie odzywaj się przy dorosłych.


@Daleki_Jones Ta wiedza życiowa to jest wiedza typu czy to wyje most w aucie czy jakieś mądrości januszowe o polityce?
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? też miałem takiego freethinkera w pracy, każdy go unikał, bo typ ze zwykłego kurtuazyjnego small talku przechodził do tematu adopcji dzieci przez pary homoseksualne, zasadności kary śmierci i tym podobnych spraw. Jasne, że są to tematy do ciekawej dyskusji i podzielenia się światopoglądem, ale niekoniecznie do porannej kawy w pracy czy piątkowego piwa na mieście. Wtedy masz ochotę pogadać o czymś przyjemnym i relaksującym.