Był taki tydzień, że leżałem cały czas w łóżku, w ogóle nie wychodziłem z pokoju, prawie nic nie jadłem. Przyjeżdżam do niej ostatkami sił i mówię, że mi się żyć nie chce, nic nie jem, chciałbym mieć na tyle odwagi, żeby popełnić samobójstwo. Na co ona:
- Eee, jak na kogoś, kto chce się zabić to nie wygląda pan źle. Ogolony, uczesany. - No wie pani, perfekcjonizm. Ja nawet jakbym miał się wieszać, to wcześniej musiałbym się wykąpać, ogolić, uczesać i ładnie ubrać.
@MatthewV3: Jeśli nie zmyślasz i ona na serio coś takiego powiedziała, to po tym tekście powinieneś zesrać się jej na mordę, jeśli byliście już w temacie defekacji. Współczuję