Aktywne Wpisy
ulan_mazowiecki +143
Trzeba mieć nayebane we łbach, by nagle pisać dobrze o Tusku, tylko dlatego, że pisoory tną w chooya. Ile wy macie lat, że nie pamiętacie co PO odwalała?! Nie, nie chodzi o ośmiorniczki tylko całą listę afer. Tylko cymbały nie rozumieją, że polityka to goovno, niezależnie z jakiej opcji. Jeśli zakiast PiSu ma być Tusk i kego banda, to ja pierd... taką zmianę. Więlszość ludzi wam nigdy nie pójdzie na te wasze
atrax15 +286
Zaplanowane na dzisiaj
: rozładunek fix o godzinie 08:00 w IT2 ( kierowca przyjechał wczoraj o 19, zrobił długą pauzę i rano miał się zrzucać, na zleceniu miliard razy było napisane 09;00 fix)
; po rozładunku kierowca miał załadować się 11km obok do Warszawy ( załadunek pomiędzy 9 a 16 wpisane)
Równo z 08:00 kierowca stawił się w biurze na rozładunku, dostał pager i czekał, i czekał, i czekał. Interweniowałem ale nic to nie dało. Rozładował się dopiero o godzinie 13.
O 13 wyjechał, 11km pokonał w 20 minut. 13:20 przychodzi do biura na załadunku.
Pani tam oświadcza, że numer referencyjny który mamy nie wchodzi jej w systemie i każe podać nowy nr. Szybki telefon do spedycji - spedycja ma to załatwić.
O 15 kierowca dzwoni do mnie, i informuje że towar jest w ogóle nie przygotowany, dzisiaj nie załaduje na pewno, a jutro to nie wiadomo.
Kontaktuje się ze spedycją, wyjaśniają.
Mamy teraz 15;48 - auto stoi i nikt nic nie wie, o tej godzinie ładunki na dzisiaj/jutro poszły wszystkie i jakieś śmieci pozostały na giełdze.
Wychodzi na to, że kierowca (oby) załaduje jutro do 15:00, po czym ujedzie do soboty wieczora do Warszawy, i odbębni weekend w kabinie. W Poniedziałek rozładuje i załaduje coś do domu. Przyjedzie w Pon wieczorem. I ani jechać w trasę we wtorek, ani czekać do końca tygodnia.
A w planach było
- w Piątek załadować do domu, spędzić normalny weekend z rodziną.
W Poniedziałek załadować export (850km), a po czym we wtorek załadować kolejny ładunek ( na export i kolejny ładunek zlecenie leży na biurku). Klient od exportu i kolejnego ładunku będzie #!$%@?, i nastepne exporty zleci sobie komuś innemu
I taki problem, pojawia się średnio 5 razy w tygodniu z jakimś autem, awizacjami i oczekiwaniem na załądunek/rozładunek.
#!$%@?ć taki interes.
#bekaztransa #transport #spedycja #zycietruckera
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
Od czasu do czasu pomagam ojcu z tym i idź Pan w #!$%@?, zawsze mam palpitacje po tygodniu xD Nigdzie za to nie
A na urlopie to pierwszy dzień spoko, a kolejne juz myślę czy będzie co załadować na export po urlopie, czy pojadą czy nie pojadą. I przeważnie konczy się na siedzeniu w pokoju hotelowym z laptopem I telefonem. Ale to już chyba takie #!$%@? zawodowe.