Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki, chciałbym w rok, a jak nie to w dwa, przygotować się do rozmowy po angielsku przez telefon, w związku z tym mam pytania o naukę angielskiego.

1. Jakie sposoby polecacie, żeby się nauczyć? Na razie oglądam serial z angielskimi wklepując/powtarzając słówka, równolegle staram się czytać o gramatyce (bez ćwiczonek) i może wkuję idiomy (bo dużo mnie to nie kosztuje). Co sądzicie o wkuwaniu i regularnym powtarzaniu słówek, na które to wkuwanie jest spora nagonka (Snobek nagania w swoim PDFie)?

2. Da się gdzieś przez internet porozmawiać z kimś po angielsku, ale tak, żeby był wyrozumiały, bo raczej nie ogarnę tej rozmowy, bo jestem za słaby na razie? Snobek pisał, że znalazł takiego Polaka jak ja i się razem uczyli, ale w drugą stronę, to jest raczej mało amerykanów uczących się polskiego.

3. Chyba dużo osób ogarnia angielski. Jak wy się uczyliście? Słyszałem, że niektórzy zawdzięczają sukces głównie oglądaniu seriali z napisami. Możliwe to jest? Wyrabia się wtedy słuch, łatwiej się mówi?

Z góry dzięki i mam nadzieję, że odpowiedzi nie tylko mi pomogą :)

#pytania #angielski #nauka #angielskizwykopem #angielskizmirko
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nociom: Śpiewaj piosenki na YouTube, na przykład beatlesów. Dzwoń do losowych ludzi na Skype, którzy mają angielski ustawiony jak pierwszy język, i dalej oglądaj seriale - bez napisów w miarę możliwości. enUS czy enGB?
  • Odpowiedz
@Nociom: Jak już coś tam ogarniesz to zapisz się na cuchsurfing, spakuj plecak i wyjedź gdzieś, gdzie będziesz zmuszony gadać po angielsku. Nie ma lepszej nauki konwersacji niż gadanie ze zwykłymi ludźmi (nie nauczycielami), po pijaku, w hałasie. Praktyka przede wszystkim.
  • Odpowiedz
@parsiuk: EnUS. Spróbuję tego śpiewania ze Stonsami, chyba mi się nic nie poprzestawia, jeśli będę enGB śpiewać? :D

A bez napisów bym mało rozumiał, a do tłumaczenia musiałbym (dość często) włączać napisy, przewijać kilka sekund wstecz, żeby się załadowały itd. Może jak się rozkręcę to spróbuję odejść od napisów, ale poza podstawowymi zwrotami mało rozumiem i tempo jest trochę za szybkie.

@maciek_gi Stary, trzeba mieć chyba pieniądze na to :P mam do studiów trochę ponad 2 miesiące, a chciałbym jeszcze znaleźć jakąś pracę i
  • Odpowiedz
@Nociom: Dlatego nie polecam hotelu w Londynie tylko najlepiej autostop i couchsurfing. Koszta w okolicach zera, ale faktycznie czasu trzeba nieco więcej. :)

Ja nigdy nie rozumiałem ze słuchu filmów/seriali, ale w takich sytuacjach społecznych czuję się jak ryba w wodzie. Zawsze warto mieć kontakt z żywym językiem ze wszystkimi jego wadami, bo przecież obcokrajowcy też robią błędy, mówią niewyraźnie, gubią wątek, mylą słowa itd.

Jak masz możliwość to polecam
  • Odpowiedz
@Dawidinho8 Klasyczny rock/pop z lat 80., ale to z lenistwa/przyzwyczajenia trochę - pewnie żadnym rockiem bym nie pogardził :)

@maciek_gi: Hotel to nie; ale jak miałbym jechać w te wakacje to po to, żeby zostać tam miesiąc-dwa dłużej i znaleźć JAKĄKOLWIEK pracę (zmywak; za pracę na budowie ze stawką proporcjonalną do polskiej to bym mógł tam samolotem polecieć). Wpuści ktoś imigranta zarobkowego na kanapę? :)

Jak masz możliwość to polecam zaoferować nocleg ludziom z CS. Też nauka+zawsze niezły
  • Odpowiedz
@Nociom: No nie, CS jest dla podróżników, a nie pracujących.

Tylko kto by chciał nocleg w Radomiu?!


Autostopiarze w drodze gdzieś dalej. Zdziwił byś się. Choć jak z rodzina mieszkasz to faktycznie bez
  • Odpowiedz
@Nociom: To dobrze się składa. W takim razie polecam http://www.lyricstraining.com/ - bardzo fajna strona żeby można się było osłuchać z językiem i nauczyć go lepiej rozumieć. W skrócie: odpalasz piosenkę i w trakcie jak ona leci masz uzupełniać brakujące wyrazy z tekstu. :) Przyjemne z pożytecznym. Nie zrażaj się niepowodzeniami na początku, jak trzeba to odpal piosenkę i 10 razy, a jak dalej nie rozumiesz to znajdź na necie tekst.
  • Odpowiedz