Wpis z mikrobloga

Hej, to mój pierwszy wpis.
Dzisiaj pobieglem pierwszy Półmaraton w Krakowie i ogólnie radość z tego ze ukończyłem bardzo dużo, bo fajna impreza i organizacja ale mam jeden wielki zawód i może ktoś bardziej doświadczony będzie miał podejrzenia co mi się przydarzyło.
Pierwsze 10km przebieglem w 51minut i potem w okolicy starego rynku, bo tym jak na Błoniach napilem się wody dostałem potężnych skurczy na dole brzucha. I tak do samej mety mnie to trzymalo i z tempa 5minut miałem okolice 6.40-7 minut bo najwyzaczjniej nie miałem siły ani złapać oddechu, ani robić kroków.
Czy to zimna woda która się polewalem mogła jakoś doprowadzić do skurczy?
Ogólnie wrócę tam za rok zeby się poprawić bo bardzo boli mnie ze kilka miesięcy przygotowań a tutaj przegrałem walkę z brzuchem, a nogi i głowa szły do przodu.
Pozdrawiam
#bieganie #krakow
  • 6
@rz3zni4: a wcześniej się dowadniałeś czy dopiero tam? Ja zawsze biorę własną wodę, ze szczyptą soli i odrobiną miodu - i zamiast pić na punktach, co jakiś czas popijam łyczek-dwa... mniejszy szok dla żołądka gdy jest tak napięty...

@beatmagpl: @Bonwerkz: biegamy poza miastem, w mieście, w parkach, po chodnikach - i raz od wielkiego dzwona korzystamy z okazji, by pobiec w oficjalnych zawodach.

Ale zgodzę się, że można było
@enron: nawadnialem się przed biegiem i właśnie wziąłem jeden kubeczek tam za tymi natryskami, chociaż kolega mówi ze możliwe ze dostałem skurczu mięśni przez szok organizmu na temperaturę jak oblalem się wodą.
Boli mnie to bardzo, ale za rok wracam zeby pobić ten czas.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@enron:

Podczas Marzanny blokad praktycznie nie ma, ale jest też dużo mniej biegaczy


No ale właśnie Marzanna ma marną trasę.. Jaka jest przyjemność z klepania kilometrów bulwarami.