Wpis z mikrobloga

Francuska technika i rumuńskie wykonanie

czyli

Dacia 1310p

W latach sześćdziesiątych XX wieku produkcja aut w byłym bloku wschodnim nabierała rozpędu. W większości krajów Europy Wschodniej produkowano auta zarówno konstrukcji własnej, jak i na licencji kapitalistycznego koncernu – najczęstszym wyborem była włoska firma FIAT, jednak swój udział w zmotoryzowaniu krajów komunistycznych miał też między innymi Volkswagen, czy też Citroen i Renault – licencyjne wyroby wytwarzano głównie pod nową, komunistyczną marką.

Dacia, bo o niej dzisiaj mowa, była marką produkującą samochody na licencji Renault, by z czasem – podobnie jak Zastava, Łada czy FSO – projektować i produkować nowe modele w oparciu o daną technologię. Rumuński producent zaczynał z montażem modelu 1100 będącym de facto Renault 8; niedługo później rozpoczęto montaż, a następnie produkcję modelu 1300, który był Renault 12 ze zmienionym znaczkiem. 1100 produkowano do 1971 roku.

Model 1310 był kolejnym – podobnie jak Polonez Akwarium czy Polski Fiat 125p MR – etapem rozwijania kupionej licencji. Zmiany jakie poczyniono w stosunku do modelu 1300 były kosmetyczne i opierały się głównie na zmianie przednich świateł z prostokątnych na cztery okrągłe, zmianie grilla i zderzaków czy lekkiej modyfikacji wnętrza. Pozostałe elementy pochodziły nadal z francuskiego samochodu, na czele z silnikiem Cleon-Fonte, ochłapem o żeliwnym bloku. Z kolei model o oznaczeniu 1310p oznaczał wersję przeznaczoną na polski rynek – możliwe że samochód wyposażano w Polsce w część elementów eksploatacyjnych z krajowej produkcji; podobny sposób produkcji stosowano w przypadku dyrektorskich Fiatów 131p. Tak oznaczoną Dacię produkowano w latach 1982-1991.

Wraz z kolejnymi modernizacjami auta spadała jego trwałość, a także staranność produkcji. Pierwsze modele 1300, które składano na częściach francuskich, miały przyzwoitą trwałość i wykonanie, nie odbiegające od "standardów” KDL-ów; później, wraz ze wzrostem wykorzystania krajowych komponentów, montaż i trwałość poszczególnych części spadała. Niechlubnym przykładem są przeguby – testowany egzemplarz w Badaniu Drogowym „Motoru” z 1983 roku musiał po 82(!!!) kilometrach mieć wymienioną część.

1310 produkowano od 1979 do 2004 roku; w międzyczasie pojazd doczekał się kilku większych i mniejszych modernizacji. Nieco dłużej, bo do 2006 roku produkowano wersję pick-up opartą o wersję 1300 i 1310. Łącznie osobowych i dostawczych Dacii powstało około 2,27 miliona egzemplarzy; następcami zostały Dacia Nova oraz Dacia Logan – ta ostatnia powstała już po przejęciu przez koncern Renault marki Dacia.

#samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #prl #dacia #renault #autakrokieta

SonyKrokiet - Francuska technika i rumuńskie wykonanie

czyli

Dacia 1310p

W l...

źródło: comment_Y1WOQOTGvYuJzl2LDYv0ud39serfE6MA.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
@SonyKrokiet: jeśli jesteśmy już przy rumuński i motoryzacji należałoby wspomnieć o najgorszym samochodzie na świecie który był produkowany w latach 90 pod wszystko mówiącą nazwą oltcit. Poniżej przydługi artykuł na temat cuda myśli rumuńskiej z czasów sprzed przejęcia Dacii przez Renault

Socjalistyczny Citroen.

Ścieżki współpracy rumuńskiego przemysłu motoryzacyjnego z Francuzami zostały skutecznie przetarte przez Dacię. Nie dziwi więc kolejna umowa licencyjna zawarta przez rząd, tym razem z Citroenem. Wraz z nowym samochodem pozyskano znaczne środki na zbudowanie w Krajowej zakładów do jego produkowania. Brzmi dobrze, ale pod koniec lat 70. gospodarka Rumunii klękała, co zaszkodziło też nowej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@MilionoweMultikonto: kiedyś SAMy służyły do jazdy na codzień, obecnie byłyby bardziej jako hobby ( ͡° ͜ʖ ͡°) chociaż ciekawym przykładem była Baltona recenzowana i opisywana przez Złomnika w filmie i artykule
@shadowsniper: jeśli chodzi o rumuńską motoryzację, to było także ARO, tylko "trochę lepsze" od Oldcita czy Dacii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@SonyKrokiet: Uwierz mi nie było( ͡° ͜ʖ ͡°) nawet przez kilka dni nim "jeździłem" po drodze wiało to to strasznie szyba przednia wypadała plastiki pękały same z siebie podczas jazdy ogromny smród spalin w środku hałas nieprzeciętny wibracje ogromne za zakup Aro do policji pomysłodawcy trafili do aresztu więc masz dowód na to że nie do końca to było lepsze od Dacii
  • Odpowiedz
Ale najlepsze było wprowadzenie tego, pierwsze modele były wyposażone w klocki hamulcowe w których jako lepik używano kleju drzewnego a więc po dłuższej trasie potrafiły się zapalić. Następnym kuriozum było przeniesienie kierunkowskazów z kolumny kierowniczej na deskę rozdzielczą i zastosowanie przełącznika dwubiegunowego. Jeśli myśleliście że już bardziej spieprzyć się nie da to Wyobraźcie sobie że w miejsce kierunkowskazu zastosowano dźwignie identyczną jak przy kierunkowskazie która również 3-pozycyjna włączała światła. I teraz człowiek
  • Odpowiedz