Wpis z mikrobloga

Po 2 tygodniach na #studia w #uk jestem zaskoczona jak różnią się one od tych w polsce.
Uniwerek 7000 studentów, ja w grupie mam 10 osób w tym 60latke i trzy osoby po 30. Do wykładowców nikt nie mówi "profesorze" tak jak to jest uskuteczniane już w naszych liceach.
Najlepsze jest to, że przez cały okres studiów mogę uczestniczyć w badaniach prowadzonych przez uniwersytet, dotyczących mojego kierunku. Na 3 roku sama muszę zaprojektować badanie na ludziach (pobieranie krwii i innych rzeczy, sprawdzanie wpływu konkretnych substancji odżywczych lub nie) pod okiem komisji etycznej.

#studbaza #nauka #emigracja

Zdjęcie zamku rozstawianego z okazji oficjalnego powitania, które odbyło sie 4dnia w pierwszym tygodniu.
Skakałam jak nienormalna ( )
MallaCzarna - Po 2 tygodniach na #studia w #uk jestem zaskoczona jak różnią się one o...

źródło: comment_rhJUCBIyiFuLc2qVqxOtrUxNn8zAiyJL.jpg

Pobierz
  • 74
  • Odpowiedz
@MallaCzarna: Wszystko poza prowadzeniem własnych badań na studiach wynika właściwie z różnic kulturowych. Odnośnie prowadzenia badań przez studentów w Polsce - każdej grupie, gdzie prowadzę zajęcia opowiadam w skrócie czym się zajmuję naukowo, i że jeśli jest ktoś zainteresowany to zapraszam po zajęciach w dowolnym terminie do uzgodnienia. Od 2 lat się jeszcze nikt nie zgłosił :) A można z tego wyciągnąć naprawdę dobre pieniądze, ale trzeba chęci ( ͡°
  • Odpowiedz
@WhiteRaven12: @baraneo: nie wiem gdzie wy studiowaliście w Polsce, może na Koźmińskim, ale ja polibudę wspominam jako jedno wielkie zbiorowisko napuszonych, niekompetentnych ludzi do których nie tylko trzeba się zwracać po tytule, ale trzeba było się przyzwyczaić że traktują studentów jak bydło.

Ale może to specyfika politechnik, bo moi znajomi którzy się przenieśli na uniwerek mówili że co prawda kadra też niekompetentna, ale przynajmniej są uprzejmi.
  • Odpowiedz
@baraneo: "różnice kulturowe" tylko pod warunkiem że mówimy o "kulturze organizacji", bo w Polsce są firmy w których panuje kultura merytokracji i egalitarności, a nie folwarku czy PZPR. Zatem nie jest to kwestia całego społeczeństwa, a jedynie małej społeczności.
  • Odpowiedz
@WhiteRaven12: Mam wielu znajomych na studiach w polsce, a z liceum sama wspominam "sorów".
@kroje_warzywa_ziemniakiem: To, że mamy po 20lat nie znaczy, że to nie jest fajna aktywność fizyczna i aktrakcja jednocześnie ;)
Tak samo z okazji 10 pazdziernika(światowy dzień zdrowia psychicznego) urządzono zajęcia, w tym na przyklad psy szkolone do terapii. Świetny sposób na rozładowanje stresu, polecam.
@baraneo: Tutaj w trakcie 1 i 2 roku mogę podpisać zgode
  • Odpowiedz
@wakacje_to_wolnosc: Powiem ci szczerze, ta bufonada o której mówisz to jak najbardziej prawda w przypadku pracowników starszej daty, ale na szczęście powoli się to zaczyna zmieniać. Ja jestem raptem kilka lat starszy od studentów, więc mówię do nich normalnie cześć i nie wymagam nie wiadomo jakiego dystansu ;)
@MallaCzarna: Mi nie chodzi o bycie królikiem doświadczalnym, tylko prowadzenie własnych badań :D
  • Odpowiedz
@wakacje_to_wolnosc: Odnośnie bycia niekompetentnym - często władza zleca ci naukę przedmiotu, który ostatni raz widziałeś na własnych studiach tylko dlatego, że jesteś w obrębie tej samej dziedziny profesorem, więc powinieneś umieć wszystko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jasne, że tak. Uczelnia to najmniej zmieniony organ od momentu ich powstania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@baraneo: Własne też można prowadzić, ale podoba mi się to, że poznajesz to od razu i z każdej strony. Z bycia podmiotem badania też można wynieść wiele. Szczególnie jeśli trwa np przez 3miesiące.
  • Odpowiedz
Mam wielu znajomych na studiach w polsce, a z liceum sama wspominam "sorów".


@MallaCzarna: czyli nie studiowałaś ale piszesz posta porównującego studia w Polsce i UK xD

W Polsce na lepszych uczelniach też są koła naukowe dzięki którym studenci mogą próbować różnych badań lub wychodzić z własnymi oddolnymi inicjatywami, jak ktoś ambitny ma chęci to pewnie może się wkręcić do czegoś ciekawego tak jak wspominał @baraneo: Tylko że w Polsce
  • Odpowiedz
@WhiteRaven12: Badania wydmuszką? W jaki sposób to widzisz? Dość powiedzieć, że na zajęciach omawiamy tematy na podstawie badań naszych profesorów. Badań publikowanych przez krajowe stowarzyszenie? :D
I tak jak mówisz "W Polsce na lepszych uczelniach" i "są koła" tu robisz to w ramach kursu a nie dlatego, że wychodzisz z injcjatywą. Nie trzeba chodzić i sie interesować, dostajesz maila i możesz się zgłosić. Bo tutaj to norma a nie "ponadprogramowa inicjatywa".
  • Odpowiedz
dodam jeszcze że w mojej rodzinie jest kilku naukowców, pracowałem chwilę sam na uczelni i od kuchni sytuacja wygląda jeszcze gorzej


@wakacje_to_wolnosc:

dlaczego zatem w środowisku akademickim jest taka nadreprezentacja ludzi niemiłych/wrednych/bufonowatych?
  • Odpowiedz