Wpis z mikrobloga

To jest tragedia, klitki po 40m potrafią kosztować pół miliona. Już niedługo żeby posiadać swoje 4 kąty to trzeba będzie być milionerem. To jest patologia. Zadłużać się do usranej śmierci na klatkę z gówna 35m2 na osiedlu deweloperskim gdzie bloki są nasrane co 5m.

Dziękuję PIS, dziekuje też pokoleniom naszych rodziców którzy ZA DARMO dostawali mieszkania w blokach (nawet 70m2) a teraz się śmieją z młodych że nie są samodzielni. Okradliści nas i dalej okradacie!

#krakow ##!$%@? #mieszkaniedeweloperskie #kredythipoteczny #kupnomieszkania #nieruchomosci #bekazpisu #warszawa #wroclaw
  • 176
  • Odpowiedz
@Scaab: cóż poczniesz bożenko, nic nie poczniesz. Z jednej strony krzyczą o bańce, z drugiej widać że w większych miastach są braki wielkie w mieszkaniach.

dziekuje też pokoleniom naszych rodziców którzy ZA DARMO dostawali mieszkania w blokach (nawet 70m2)


@Scaab: tu już trochę przesadzasz. Takie były czasy, z drugiej strony nie było samochodów, telewizorów i kiełbasy w sklepach.
  • Odpowiedz
@Scaab: to nie jest do końca tak jak piszesz, mieszkania w największych miastach drożeją bo jest ogromny napływ ludzi do tych miast. Jednocześnie wiele mniejszych miast pustoszeje i mieszkania są dosłownie za grosze, mój znajomy ostatnio przeprowadził się z Krakowa do Jaworzna i jak powiedział mi za ile kupił mieszkanie to aż było śmieszne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TrollingMasterNinja Jeżeli masz pracę która to umożliwia to spoko, ale jednak w małych miastach zaczyna brakować pracy dla młodych ludzi.
Inna sprawa, że ceny domów/mieszkań w miejscowościach do 80km od Krakowa też mocno skoczyły.
  • Odpowiedz
@diarrhoea: ceny domów mieszkań i ziemi bym jeszcze dodał, nie wiem czy aż w takim obrębie ale jeśli tak mówisz to Ci wierze jednak, zapewne w zupełnie innej proporcji. Wszak wszystko jest droższe więc ceny mieszkań pewnie też, masz rację, oczywiście nie każdego stać, jednak trzeba zwrócić uwagę że pensje też poszły w górę. Z mojego grona znajomych ma swoje mieszkanie, oczywiście większość na kredyt ale myślę że wcześniej też
  • Odpowiedz
@TrollingMasterNinja W moim rodzinnym mieście, można było ok. 10 lat temu kupić mieszkanie ok. 1km od centrum w cenie poniżej 1000zl/m (co prawda do remontu, ale uwzględniając jego kosz, 70m mieszkania można było mieć za mniej niż 100k). Obecnie w starych blokach z wielkiej płyty M2 kosztuje 5-6k, w nowych domkach, bliźniakach chcą ponad 10k. I udaje im się to sprzedać.
  • Odpowiedz
  • 13
@diarrhoea dokładnie
Podstawowym sposobem otrzymania własnego lokum było zapisanie się do spółdzielni mieszkaniowej. System ten wytworzył jednak wiele patologii. W wielu miastach na mieszkanie spółdzielcze czekać trzeba było kilkanaście lat. Na przykład w jednej z warszawskich spółdzielni 20% mieszkań oddawano do dyspozycji rad narodowych, 30% MO i wojska, a 20% przydzielało kierownictwo. Wiele osób zaczęło szukać „dojść” do członków zarządu spółdzielni. Najbardziej ceniono znajomość z osobami pełniącymi funkcje w Centralnym Związku
  • Odpowiedz
dziekuje też pokoleniom naszych rodziców którzy ZA DARMO dostawali mieszkania w blokach (nawet 70m2) a teraz się śmieją z młodych że nie są samodzielni. Okradliści nas i dalej okradacie!


@Scaab: napisać że to stiwerdzenie nieprzemyślane to mało - więc mówiąc wprost - głupota: po pierwsze żadne panstwo , nawet PRL za komuny nie ma żadnych 'swoich pieniedzy' LINK za które mogło by najpierw zbudować mieszkania by potem je komuś oddać
  • Odpowiedz
  • 14
@Scaab to ja tylko przypominam Wzrost liczby chętnych na mieszkania usiłowano zmniejszyć wprowadzając w 1965 roku instytucję „kandydata na członka spółdzielni” (czyli oczekującego, by móc oczekiwać na mieszkanie!), jednak było to tylko przesunięcie problemu o kilka lat w czasie, o tzw. staż członkowski, a w dodatku było posunięciem korupcjogennym.
I dalej
Mieszkania stawały się towarem luksusowym. W 1976 roku wielkość wkładów w spółdzielniach członkowskich wzrosła o 20%, a czynsz za mieszkania
  • Odpowiedz
@Scaab: weź nie pierd*l. Ile zaoszczędziłeś do kiesy w ostatnim roku? To cafe latte z Żabki Cię okrada a nie rodzice.
Teraz możesz postawić dom do 35m na zgłoszenie i wyjdzie 100 000.
Mój dziadek by całego gospodarstwa nie postawił gdyby nie zapierdziel na 3zmiany handel na giełdzie samochodowej i inne dorywcze fuchy.

"A bo oni kiedyś mieli okazję" tak a my nie mamy? Programistyczne eldorado choćby. Zaraz się utnie
  • Odpowiedz