Wpis z mikrobloga

No cóż bywa i tak... Siady się nie udały. 355kg mnie zgniotło. Czas na analizę

Zrobiłem ogromny błąd i szkoda że dopiero po fakcie zdałem sobie z tego sprawę. Doszły do mnie nowe dwie pary bandaży na kolana, i dzisiaj zamiast zostać przy starych bandażach, testowałem na zmianę te dwie nowe pary, zupełnie innych bandaży niż moje wcześniejsze. I przez to nie mogę jednoznacznie stwierdzić co tutaj zawiniło. Czy to był zły dzień? Czy popsułem coś w tym podejściu? Czy trening był zły? A może to wina tych nowych bandaży?

Do tego dzisiaj byłem jakiś zdekoncentrowany, zupełnie bez weny, ochoty na trening, z lekkim przeziębieniem...

Ale jak zawsze trzeba zdać sobie sprawę z brutalnej rzeczywistości, prawdy, bo prawda wyzwala... Byłbym silniejszy to bym to podniósł i tyle w temacie.

Porażkę trzeba przeanalizować i wyciągnąć coś na przyszłość.

1. NIe spojrzałem na ustawienie stóp, i jedną stopę ustawiłem krzywo.
2. Plecy nie były sztywne (trudno mi powiedzieć czy były po prostu za słabe, czy zdekoncentrowałem się i ich właściwie nie trzymałem)
3. Zbyt bardzo pospieszyłem się z fazą ekscentryczną, tracąc na dole kontrolę.
4. Nie rozpocząłem fazy koncentrycznej plecami, wbijania plecami w sztangę, tylko cisnąłem nogami co spowodowało że przechyliłem się do przodu.
5. Dynamika z dołu była zdecydowanie za mała (co może być spowodowane treningami, bo ostatnio ta dynamika/szybkość w box squats spadła przez to że miałem cały czas obolałe biodra)
6. Sticky point w tym punkcie oznacza że posterior chain nie daje rady, szczególnie dupsko.

Na jeden plus zasługuje natomiast głębokość, naprawdę katowanie box squats spowodowało że mam "zakodowaną" odpowiednią głębokość i nawet przy ogromnym ciężarze ta głębokość jest taka sama.
No i przetestowałem łańcuchy zabezpieczające, zrobiły robotę :)

Jeszcze w tym roku na pewno sprawdzę 1RM w siadzie. Z tym że teraz zaczynam nowy eksperyment, kończę z RAW siadami, i przechodzę na siady w sprzęcie (powerlifting briefs) w celu poprawy siadu RAW :) 9-10tygodni i zobaczymy co z tego eksperymentu wyjdzie.

#silownia #strongaf #mirkokoksy #mikrokoksy #sport
IntruderXXL - No cóż bywa i tak... Siady się nie udały. 355kg mnie zgniotło. Czas na ...
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kto nigdy nie sfailowal 355kg, niech pierwszy rzuci kamieniem ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@DywanTv: Swoją drogą jest to mój pierwszy raz nieudanego 1RM w siadzie :) Odkąd dźwigam zawsze podnosiłem wszystko lol.
  • Odpowiedz
czyli to był pierwszy fail ever?

to grubo


@151346136: W siadzie tak :) Bo zwykle to za każdym razem robiłem nowy rekord. Wiesz łańcuchy mają siłę zrywającą 3tony jak dobrze pamiętam, to nie ma szans aby nie dały rady.
  • Odpowiedz
Chyba, że masz to już wypróbowane i łańcuchy tak ustawione by szansa na nią była jak najmniejsza.


@Elements: Tak łańcuchy specjalnie mam oznaczone i ustawione tak że dosłownie kilka cm i "łapią" sztangę. Przy takich ciężarach to jest podstawa, bo inaczej takie nieudane powtórzenie mogłoby się skończyć w szpitalu.
  • Odpowiedz
nie miałeś za szeroko rozstawionych nóg? Nie wiem jak normalnie siadasz ale z tego filmiku tak wnioskuje.


@Bertezyt: Ja właśnie siadam w bardzo szerokim rozstawie.

Życzę ci, żebyś kiedyś doszedł do pół tony.


@Antyradek: Dzięki, jeszcze w tym roku mam zamiar poprawić swój rekord czyli 350kg :)
  • Odpowiedz