Wpis z mikrobloga

Tak jak pisałem we wcześniejszym wpisie, wczoraj miałem swój pierwszy dzień pracy w januszexsie. Od ponad roku byłem bezrobotny, czyli od czasu kiedy skończyłem szkołę. Rodzina, nawet ta dalsza cały czas na mnie cisnęła, że jestem leniem i żebym wziął się do roboty, wiedziałem, że tego nie uniknę i w końcu musiał nadejść ten dzień. Przydzielili mnie od razu na nocną zmianę, więc wróciłem dopiero dziś rano. Praca na stanowisku przy którym robię nie jest jakaś specjalnie męcząca, ale strasznie odpowiedzialna i wymagająca ogromnego skupienia, co w moim przypadku jako roztargnionego przegrywa z umiejętnością koncentracji równą gówna jest ogromną przeszkodą. Muszę dokładnie mierzyć i oznaczać elementy oraz ich wymiary, co wcale nie jest takie łatwe, gdyż niektóre z nich różnią się zaledwie kilkoma milimetrami czego nie da się zauważyć na pierwszy rzut oka, jak coś źle oznaczę to całe zamówienie pójdzie się #!$%@?ć. Na dodatek muszę te elementy układać na wózek do transportu, niektóre z nich ważą po ponad 60kg, nie dawałem rady podnieść ich samemu, więc robił to za mnie ukrainiec z którym współpracuje. Oczywiście było by zbyt pięknie gdybym nic nie #!$%@?ł, podczas przenoszenia jednego z elementów zahaczyłem nim o drugi i się #!$%@?ł, kazałem ukraińcowi #!$%@?ć go na złom, mam nadzieje, że nikt się nie skapnie xD pewnie przy okazji też oznaczyłem źle jakieś elementy, ale #!$%@? za to dostane jutro. założę się, że długo nie porobię na tym stanowisku, kiedy brygadowy skapnie się jaki jestem nierozgarnięty to przeniesie mnie do jakiejś pracy niewymagającej wysiłku intelektualnego, a szkoda, bo jest tu stosunkowo mało do roboty i można się #!$%@?ć, chociaż z drugiej strony chyba wole #!$%@?ć niż cały czas się stresować, że coś źle oznaczyłem itp.

Niby będę zarabiać tam jakieś pieniądze, ale najbardziej boli mnie w tym wszystkim, to, że jak policzę sobie ile czasu zajmie mi uzbieranie na np, mieszkanie, to robi mi się niedobrze. mam nadzieje, że ta bańka cen mieszkań niedługo w końcu pęknie. ehhh.. to życie jest przesrane. wiem, trzeba być twardym, ale nie każdy ma tyle odporności psychicznej i siły woli by sobie dać z tym wszystkim radę... to wszystko mnie przerasta ( ͡° ʖ̯ ͡°) ()
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #zalesie #gorzkiezale #praca #nowapraca #pracbaza
  • 7
@Mystoo: #!$%@?ć, że jesteś nieogarnięty itd. jest najłatwiej. Może zamiast tak podchodzić do tematu to się po prostu zacznij starać Ty leniwa parówo. Jak będziesz tak myślał, że jesteś #!$%@? i się nie nadajesz do skomplikowanej pracy to nic nigdy nie osiągniesz bo sztuką jest dążyć do tego żeby stawać się coraz lepszym. Poczytaj o pomiarach itd. może się wkręcisz i za jakiś czas coś poważniejszego znajdziesz. Jednakże to wszystko stanie
@Stefaniak91: może i masz dużo racji, ale ja problemy z koncentracją miałem już od dziecka, chodziłem z tym do psychologa, nawet brałem kiedyś jakieś leki. po prostu jednym łatwiej się skupić, innym nie, a ta pracy wymaga niesamowitego skupienia. nie mam też zbyt wielkich ambicji, szczególnie do tej pracy, gdyż płacą w niej marne grosze, dlatego nawet jakby się zdarzyło, że mnie zwolnią, to nie zaboli mnie to za bardzo, bo
@Stefaniak91: miałem spore oszczędności, w czasach szkolnych dorabiałem sobie na budowlance u mojego wujka, więc nie miałem finansowej potrzeby żeby od razu po szkole iść do roboty. wolałem ten czas poświęcić na samorozwój i dokształcanie się na własną rękę. poza tym nie ukrywam, że trochę bałem się iść do pracy. jeszcze się w życiu napracuje.