Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 100
Mirki :( przed 6 latami popelnilam straszny błąd i rzuciłam najlepszego na świecie faceta na rzecz osoby, która potem mnie strasznie skrzywdziła. To był mój ogromny błąd. Po kilku miesiącach od tamtej #!$%@? decyzji wyzdzwanialam do eks i przepraszalam, ryczalam w słuchawkę bez godności, że co ja zrobiłam najlepszego. Potem zaczęłam spychac uczucia i wspomnienia o byłym do podświadomości. Tak się stało, że kolejne 6 lat przyniosło tylko rozczarowania i dzisiaj wydaje mi się, że przeznaczenie musi chyba istnieć, że tamten był mi przeznaczony, że gdybym wiedziała, że mamy jeszcze szanse na ułożenie sobie życia, że jeszcze raz by mi zaufał, to pewnie przeprowadziłabym się niewiele myśląc i zaryzykowala wszystko, stawiając na jedną kartę. Wiem, że to głupie, a jednak emocje i uczucia nigdy nie sa racjonalne :( mirki, pomóżcie coś, bo się udlawie żalem, tęsknotą i niespełnionymi marzeniami
#trudnesprawy #rozowepaski #niebieskiepaski #milosc #przegryw #pomocy
  • 235
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@1990: jak przestsniesz patrzeć tylko na byłego to znajdziesz innego, pewnie lepszego (albo przynajmniej na tyle dobrego by nie zostawić dla byle kogo gdy będziesz mieć gorszy emocjonalnie dzień i pojawi się "ciekawy samiec" na horyzoncie).
To, że przez 6 lat bujałaś się z frajerami, to wynik twoich złych decyzji a nie "mijania się z przeznaczeniem"
  • Odpowiedz
Mam to samo, w sensie wyrywałem kiedyś do jednej laski, dała mi kosza którego długo przeżywałem. Teraz jak znalazłem kogoś nowego to nagle kontakt się ożywił, strzela jakimiś poddekstami, kiedy rozwód hehe. Jak się kiedyś #!$%@?ła to zaczęła gadać, że strasznie żałuje była bardzo głupia (w międzyczasie zdążyła obkoczyć kioka fiutow z nadzieją na związek, ale każdy prędzej czy później (raczej prędzej) ją zostawiał.

Niech się #!$%@? teraz xD
  • Odpowiedz
@kiszczak: serio ? wielu chciałoby taką szarą myszkę, która jest spokojna, ma swoje pasje, nie jest zepsuta dzisiejszym światem, a dostaje cielepa lecącego na pieniądze, i kiedy tylko zda sobie sprawę, z tego, że ma szanse spotkać się, z przystojniejszym/bogatszym, to bez żadnych wyrzutów sumienia Cię zdradzi... W tym przypadku tej #!$%@? nie udał się monkey-branching bo ta gałązka, na którą ta #!$%@? przeskoczyła była spruchniała, co spowodowało, że spadła
  • Odpowiedz
@szybki_zuk: łobuz kocha najbardziej... to nic, że czasem muszę udawać zapalenie spojówek, to nic że czasem przepija całą wypłatę, i nie mamy za co żyć... bo on mi obiecał, że się zmieni XD
  • Odpowiedz
@Judger: ??
No wiadomo, że beka, że poleciala na niego, ale trzeba być #!$%@?, żeby przegrać taką rywalizację. Ale mirki na wszystko patrzątylko cichy mireczek #!$%@?ś vs łobuz, a świat tak nie wygląda, nie trzeba być #!$%@?, żeby nie być łobuzem
  • Odpowiedz
@Judger Gdzie tak napisałem? Szkoda to mi Ciebie, bo projektujesz sobie rzeczywistość, by tylko pasowała do Twoich założeń.
To i to jest dla mnie niedopuszczalne, ale tak samo niedopuszczalne dla mnie jest wylewanie swoich frustracji poprzez wyzywanie całej płci przeciwnej. Zarówno przez kobiety, jak i przez mężczyzn.
  • Odpowiedz
@1990: Z Twojego opisu wynika, że padłaś ofiarą toksycznego człowieka, który wciągnął Cię w swoje sidła i wykorzystał. To mógł być psychopata, albo jakiś cwany wariat, który ma doświadczenie w szukaniu frajerów, jak zrobić z kogoś użytek, a najlepszymi ofiarami są głupiutkie dziewczyny. Współczuję, dałaś się złapać.

Nie zmienia to jednak faktu, że Ty już wtedy miałaś faceta i jak tylko pojawiła się okazja na bombę emocjonalną, to wymieniłaś go
  • Odpowiedz
@Judger Znam to od dawna i jakoś nie zmieniło. Po prostu zacznij traktować ludzi indywidualnie. Są #!$%@?, nawet pewnie w większości, ale są i porządne. Tak samo jak u facetów.
  • Odpowiedz