[1990]

Mirki :( przed 6 latami popelnilam straszny błąd i rzuciłam najlepszego na świecie faceta na rzecz osoby, która potem mnie strasznie skrzywdziła. To był mój ogromny błąd. Po kilku miesiącach od tamtej #!$%@? decyzji wyzdzwanialam do eks i przepraszalam, ryczalam w słuchawkę bez godności, że co ja zrobiłam najlepszego. Potem zaczęłam spychac uczucia i wspomnienia o byłym do podświadomości. Tak się stało, że kolejne 6 lat przyniosło tylko rozczarowania i dzisiaj wydaje mi się, że przeznaczenie musi chyba istnieć, że tamten był mi przeznaczony, że gdybym wiedziała, że mamy jeszcze szanse na ułożenie sobie życia, że jeszcze raz by mi zaufał, to pewnie przeprowadziłabym się niewiele myśląc i zaryzykowala wszystko, stawiając na jedną kartę. Wiem, że to głupie, a jednak emocje i uczucia nigdy nie sa racjonalne :( mirki, pomóżcie coś, bo się udlawie żalem, tęsknotą i niespełnionymi marzeniami
#trudnesprawy #rozowepaski #niebieskiepaski #milosc #przegryw #pomocy

[Judger]

@1990: "Najniżej upadło społeczeństwo, które w milczeniu wysł#!$%@?, jak jawni dranie prawią mu kazania o moralności"

[1990]

@DryfWiatrowZachodnich: mogłabym mieć w każdej chwili, serio. Żaden problem. Tylko, nikt nie jest nim a ja mam dość prób zadowolenia się słabymi substytami.

Nie wiem czy zakładając hipotetycznie teraz bylibyśmy jak kiedyś, ale w sumie kiedyś po prostu się uzupelnialismy, ja go pchalam do przodu, a on mnie stopowal.

Możliwe że napisałam ogólnie, bo są to cechy ogólnie pożądane a bardzo rzadkie

[Judger]

@1990: "Każdy rani, lecz w jaki sposób to zrobiłaś?
Jeśli zdradziłaś to jesteś bez wartości
Nie można ci ufać bo do #!$%@? masz skłonności"
Zostaw tego gościa w spokoju... A jak brałaś, do pyska #!$%@? chada dynamiczniaka, to myślałaś o swoim chłopaku, czy tylko o bydlaku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[1990]

@Judger: nie zdradziłam go fizycznie!

[Heroina340]

@Judger: Gnebili cie bo byles latwym celem, a ludzie z natury sa bezdusznymi #!$%@?, bez, wzgledu na plcie.
Kobiety gnebia psychicznie inne slabsze kobiety, a nieatrakcyjnych mezczyzn albo ignoruja albo nimi gardza, a obie te rzeczy dostawane w mlodosci od kobiet ksztaltuja psychike faceta, jeden to wyprze a inny nie. A faceci gebia slabszych od siebie zeby poczuc sie lepiej, lepiej ja ten skopany po szkole ktorego los nikogo nie obchodzi. No i zeby budzic podziw wsrod loch.
Ale nie mam co sie rozpisywac, ty raczej doskonale o tym wiesz.

Gdy gnebili cie w szkole to miales dwa wyjscia:
1. Jakos to przezyc, nie wychylac

[1990]

@kyleleash: dopiero teraz zauważyłam Twój komentarz ... to tak jak mi, śnił się, i sni się. Eh, zupełnie Cię rozumiem :( jak my sobie teraz poradzimy ?

[1990]

Tak czy siak, statystycznie zbierając wasze wypowiedzi i analizując je widzę, że nie ma szans na poprawienie relacji i teraz może będę i ja mogła iść do przodu. Rzeczywiście, utrzymywanie dalszego kontaktu będzie niezdrowe, czasem zakończenie relacji czy z dawnymi przyjaciółmi czy innymi osobami to najlepsze rozwiązanie. A jeśli chodzi o jeszcze bliższe relacje, to jest to rozwiązanie słuszne. Suma summarum pomijajac wulgarne komentarze i obraźliwe słowa pod moim adresem muszę przyznać,

[Judger]

@Heroina340: od pewnej rzeczy blokuje mnie tylko pustka, w kryptowalutach... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Judger]

@1990: wulgarne, w większości obnażają prawdę... Ja wiem, że prawda boli... Tak, jak powiedział Nico Bellic z GTA 4... Nie ma czegoś takiego, jak "nowe życie"... Dziennie dokładamy jeden bagaż, do tego, który niesiemy cały czas ze sobą... Nie ma czegoś takiego, jak "nowe życie", bo odcinamy się od problemów... To tak, jakby #!$%@? z roksy chciały zostać zakonnicami, bo przeszłość się nie liczy... Ten sam tok myślenia...

[1990]

@Judger: czas płynie i wszystko zmienia, wymień choć jedną rzecz, która nie zmieniła się z czasem... wszystko się zmienia.

[kyleleash]

@1990: nie wiem, wszystko co przytrafiło mi się później, a było tego trochę, traktuję jako karę.
nie potrafię nawet wytłumaczyć zmiany, która we mnie zaszła przez ten czas.
życzę Ci, żebyś odnalazła spokój, tak po prostu, niezależnie od metody.

[JestemKowalemWlasnegoLosu]

@1990: Jak tam Mirabelko po tych 3 tygodniach? Czy coś się poprawiło w kwestii twojej samooceny?
Teraz właściwie trafiłem na ten wątek, ale praktycznie w 90% zgadzam się z tym co napisał @Heroina340.

[1990]

@JestemKowalemWlasnegoLosu: trochę rzeczy się wyjaśniło, happy endu na pewno nie będzie, wyciagnelam wnioski i próbuje iść dalej, dzięki że pytasz!

[Mastakilla88]

@1990: Hejooo, zeszliscie sie? Otworzylas sie i powiedzialas mu co czujesz po tych 6 latach?