Wpis z mikrobloga

@KrakenFromKrakenowo: mówię że problemów by coś poruchać nie mam. Zawsze to się sprawdzało, teraz jak by chwilowa ulga i znów wraca te #!$%@? uczucie. Baby nie chcę na ten moment. Po co mi to to.

Na tinderze raczej nie znajdę odpowiedniego różowego by mi wbiła na chatę z milionem ciuchów i zaczęła żyć ze mną hahah xD
@Irekpodeszwa: Na zasadzie lekarstwa? Różowe tak robią? Z mojego skromnego doświadczenia, bo mimo wszystko 10 lat byłem w stałym związku, to przeważnie i tak jeśli się kleiło to potem się zakochiwały i nie wiadomo co jeszcze. A ja nie jestem typem dupka który chce ranić kobiety. Ot seks bez zoobowiązań ale bez śniadania praktykuje, ale to tylko spuszczenie z krzyża. Przecież żadnej nie będę się żalił, od tego zresztą mam przyjaciółkę
@Koziolek11: 10 lat byliśmy razem, 8 lat weekendy mieszkanie w tygodniu praca więc nie miałem czasu nawet wpadać na noc, tym bardziej że to inna miejscowość była. Od 3 lat mieszkaliśmy razem. A teraz wróciłem na stare śmieci, wiem, wiem kwestia przyzywczajenia. Mimo wszystko planowałem zaręczyny i inne dupstwa ale się już od dłuższego czasu nie układało więc podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Ja się wyprowadziłem.

Nie mamy z sobą kontaktu bo
@Irekpodeszwa: owszem, teraz #!$%@?łem. #!$%@?łem podczas związku, paliłem mosty a z moimi znajomymi urwałem kontakt bo... różowy ;)

Tak zaślepiony blondynką, chcący być fajny dla nie. Do tego niedojrzałość i...zaczynam od nowa.