Wpis z mikrobloga

Siema Mirki
Znalazłem się na etapie wyboru studiów i strasznie kusi mnie pójście na (między innymi) nawigację na Uniwersytet Morski do Gdyni. Są tutaj jacyś studenci/absolwenci albo ogólnie Mirki które siedzą w tym trochę i mogą opowiedzieć jak to wygląda? Przede wszystkim interesuje mnie jak potem wygląda życie. Np jak długo trzeba przepracować na morzu, żeby ogarnąć fajne miesięczne przychody?
#edukacja #gdynia #statki #morze #marynarz
  • 10
@Cookieee: nie popełniaj tego błędu xd a serio to bardzo specyficzna ścieżka zycia. Nie licz, ze skonczysz studia w 4 lata (inz). Samej nauki może nie ma jakos duzo, przedmioty na 1 roku to standard z politechnik ale że tak powiem ciezko sie "studiuje" no i jak masz zrezygnowac po pierwszym kontrakcie to troche szkoda czasu. Radziłbym walnąć jeden kontrakt nawet za stewarda zeby wiedziec z czym to sie je. Teoretycznie
@Cookieee: nie koniecznie z tym zwiazane, zwyczajnie tak mi sie napisalo bo w takim srodowisku siedze xd Jeśli to jest droga dla Ciebie to opinie innych i tak Ci nie bedą obchodziły, chodzi mi o to, ze to nie jest zwykła praca a raczej "styl zycia" , mało komu to odpowiada. Praca ciężka jak górnika a do tego w hermetycznym środowisku pełnym poprzetrącanych ludzi i niebezpieczeństw ale osobiscie wlasnie to ko0cham:P
@Cookieee jest kilku marynarzy na wykopie. Większość ludzi chyba jednak żałuje, że poszło tą drogą. Umówmy się, że zarobki powiedzmy 5 tysięcy euro/dolarów trzeba podzielić na pół (bo w 90% przypadków masz płacone tylko na burcie) co nie jest dużo jak na dzisiejsze czasy. Nie jesteś ubiezpieczony i nie masz odprowadzanych składek na emeryturę, musisz sam o to zadbać. Fajnie byłoby gdybyś poznał specyfikę pracy. Mnóstwo osób kończy studia, a po pierwszym
@Pentylion ostatnio czekając w kolejce po świadectwo zdrowia nasłuchałem się grubych historii o smt :D między innymi jak kadetowi lina rękę ucięła albo SG się zapalił. Mój znajomy tam pracował 2 lata to dwie osoby z załogi zginęły :|