Wpis z mikrobloga

@kluha666: nie za bardzo rozumiem. Idę do McDonalda, zamawiam w automacie i mam wybór, że mogą mi donieść do stolika. Po co mam w takim razie czekać i obserwować ekranik, skoro mogę w tym czasie siedzieć i sobie poczekać na to żarcie? Mam nie korzystać z usług, które oferują, bo wykorzystuję biednych ludzi, dla których to praca? Bez jaj.
  • Odpowiedz
@WilecSrylec: to byś się zdziwił, jakie stawki są w - jak to nazywasz - restauracjach. Idź na Rynek w Krakowie i zapytaj kelnerów pracujących w tamtych restauracjach ile dostają kasy od swojego pracodawcy. Najczęściej jakieś grosze na śmieciówce, bo pracodawcy wiedzą, że będzie dużo napiwków, więc sami płacą marnie. Prawdopodobnie na umowie mają nawet gorzej, niż w McDonaldzie tuż obok.
  • Odpowiedz
mcdonalds to nie restauracja...

@emjot86: https://sjp.pwn.pl/slowniki/restauracja.html
restauracja I «lokal gastronomiczny z obsługą kelnerską, w którym spożywa się posiłki przy stolikach»
¯\_(ツ)_/¯

a w maku zostawiasz napiwek?

@szyna18: nigdzie nie zostawiam napiwku

odróżniajcie restauracje gdzie kucharz czy kelner dostaje godną wypłatę, a obiad kosztuje 80 zł od fastfooda za 5zł

@WilecSrylec: czyli jak zjem obiad w restauracji, gdzie obiad kosztuje 25 zł to nie powinienem oczekiwać, że dostarczą mi jedzenie
  • Odpowiedz
  • 1
@kluha666 McDonald's nazywa się restauracją. Skoro udostępnili możliwość zaniesienia jedzenia do stolika, to dlaczego ludzie nie mieliby z tego korzystać? Szczególnie rodziny z dziećmi. Można wybrać miejsce, usiąść.
  • Odpowiedz
@kluha666: jak sie nie myle tu chodzi o to ze vat jest inny w restauracji gdzie jest obsluga kelnerska a bar na wynos jej nie posiada. Byla jakakas afera ze chcieli Macowi #!$%@? zalegle pieniazki. Dlatego Mac to teraz restauracja ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 1
@kluha666 a zauważyliście, że z tej opcji korzystają głównie rodziny, które wycieczkę do maka traktują jako atrakcje turystyczną? XD co jestem w maku w środku tygodnia w godzinach 9-15 to nikt nigdy z tego nie korzysta, a jak wpadnę w jakąś niedziele i widzę rodzinę, która od samego wejścia piszczy z zachwytu to juz wiem, że wezmą ten numerek i pójdą usiąść xD takie obserwacje własne
  • Odpowiedz