Aktywne Wpisy
xyperxyper +66
Pokolenie Z a rekrutacja: jak ma być dobrze?
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Konkretnyknur +85
Jestem w Kanadzie i zaczyna mi się tu podobać 😃
Nie jestem znawcą, ale wiele lat temu przez pewien okres używałem tego systemu (nie tak długo po starcie, jakiś 2011-2012 rok, Nokia Lumia, chyba model 635, taki z niebieskimi plecami) i widziałem w nim sporo zalet.
System miał prosty, kafelkowy interfejs, zupełnie inny od konkurencji, ale jak dla mnie dość fajny i intuicyjny. Do tego niezły pakiet Office, o dziwo przyzwoity IE.
Dlaczego Microsoft tak utrudniał wydawanie na tę platformę aplikacji i prawie w ogóle jej nie rozwijał? Przecież integracja z ekosystemem Windowsa, zwłaszcza Outlookiem i Lynciem (obecnie Skype for Business), na których lata większość korporacji, to byłoby złoto. Gdyby zrobili to chociaż w połowie tak dobrze, jak Apple, to byłaby petarda.
To miało swój potencjał i gdyby rozwijali system mobilny na równi z tym na komputery, to na bank znaleźliby swoją grupę docelową - poza wspomnianymi korpo, również ludzi starszych (mój ojciec do tej pory tęskni za telefonem z WP - miał jakąś nowszą Lumię), dla których te telefony były po prostu łatwe w obsłudze, jak i tych, do których trafiały kafelki i ich estetyka.
Jestem laikiem, więc czy ktoś mógłby mnie oświecić z czego to wynika? Sam po przygodzie z Lumią krótko miałem jakiegoś Samsunga, a potem przesiadłem się na japko, któremu jestem wierny do dziś i chociaż uważam, że WP nie mógł przebić iOS, to przy odpowiednim prowadzeniu mógł być trzecią siłą wśród systemów na smartfony.
#windowsphone #bojowkawindowsphone #android #ios
po pierwsze niska sprzedaż, te telefony nie notowały dobrych wyników;
brak wielu istotnych (kwestia subiektywna dla kogo) aplikacji, w tym snapchata, uboga biblioteka aplikacji;
mała ilość deweloperów aplikacji, powiązane z powyższym;
wkroczyli późno i zbyt lajtowo, brakowało odważnej strategii. nie reagowali na ekspansję Googla i Apple, nawet gdy ci odcinali swoje zasoby
@Wariner: Ograniczał możliwości aplikacji, przez co jakby Snapchat, Facebook, Tinder czy Pokemon Go były na tym systemie nie miałyby żadnego pożytku z użytkownika, to też przeprowadziły całkiem udany bojkot wytykając wszystkie zaniedbania MS, a potem to już z górki
W dużym skrócie:
- kilka razy wywracana platforma czyli pisana od nowa z nowymi wytycznymi nawet co do UI, kilka razy wymagająca wręcz przepisania aplikacji WP 7.x -> 8.0 -> na 8.1 też praktycznie od nowa -> W10 Mobile znów trzeba było od nowa pisać apke
- firmy i developerzy już i tak musieli wspierać 2 aplikacje (Android i iOS) a tu wymagano od nich jeszcze kolejnej na WP - mało kto się tego podejmował
- rozwój platformy mimo wszystko był imponujący czy wręcz spektakularny (na wielu rynkach w tym Europie i USA przekraczał nawet 28% udziału rynkowego w szczycie) ale przyszedł nowy CEO hindus Nadella i wywrócił w MS prawie wszystko do góry nogami także rozmywając już całkiem początkowe założenia transformacji całego Windowsa (zainicjowaną wraz z rewolucyjną wizją ekipy Zune która zaowocowała m.in. W8 czy WP). Fakt jednak że CEO zamiast bawić się w zbawianie świata i wizjonerstwo zrobił co do niego należy czyli wzmocnił rentowność MS i dziś są firmą wartą ponad trylion dolarów