Wpis z mikrobloga

Żony informatyków/programistów to prawdziwy rak.

Pracować się z nimi nie da, uj co robią, jak zwrócisz uwagę to: "ja nie muszę pracować, mój mąż jest programistą".

Rozmawiamy o mieszkaniach, kredytach: "my się będziemy budować w następnym roku bez kredytu bo mój mąż jest programistą i dobrze zarabia".

Coś tam się w firmie głupiego wydarzyło: "u mojego męża programisty w pracy to co chwila dają premię bo on pracuje dla ludzi z AMERYKI. Robią wyjazdy, imprezy, nie to co tu, ale już mu się znudziło. Ale ja nie muszę wcale tu pracować bo mój mąż..."

I tak cały dzień ile to jej mąż zarabia, jaka ona jest przez to ważna i mądra. Przydałby się jakiś dobry opis na FB zamiata "szlachta nie pracuje" to "żona programisty nie pracuje"?

#pracbaza #praca #pracait #programista15k #changemymind #takaprawda no i trochę #heheszki
  • 33
  • Odpowiedz
@Laargoo: ale #!$%@?, sorry.
Jestem programistą i moja żona pracuje jako pielęgniarka. Zapieprza jak może mimo ultra słabych zarobków niegodnych tak trudnej i odpowiedzialnej pracy, mimo, że "jej mąż jest programistą". Znam jeszcze parę żon programistów, poza jedną która przewklekle choruje to pracują wszystkie itp.
Jedna idiotka to nie reguła, a Ty już się rozpędzasz w generalizowanie.
  • Odpowiedz
Jak tutaj czytam to Ci programiści to jakaś nowa polska elita. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Zawód jak zawód.
Sam zarabiam w branży technicznej tyle samo lub lepiej niż programiści, ale nigdy nie odnosimy się z żoną swoimi pieniędzmi, wręcz je ukrywamy przed znajomymi i sąsiedztwem.
Wystarczy mieć choć trochę inteligencji emocjonalnej żeby wiedzieć że chwalenie się kasą między ludźmi którzy mają gorszą sytuację nie sprawia że będziesz lepszy
  • Odpowiedz