Wpis z mikrobloga

@Apollo1993: Mój dziadek, typowy Janusz z imienia i charakteru, zawsze jak z babcią jeździliśmy na zakupy do jakiegoś wielkiego molochu to brał bagietke i skubał po drodze, a przy kasie już miał całą zjedzoną i gitara ( ͡° ͜ʖ ͡°)
ale to dawne czasy, dziś już tylko w supermarketach robią zakupy i kradnie jedynie woreczki, a do kieszeni bierze sobie zawsze garść pistacji.
  • Odpowiedz
  • 74
Ja #!$%@?, stężenie januszostwa przekroczyło już wszystkie granice. Serio nie widzicie nic dziwnego w łażeniu po sklepie i żarciu przed zapłaceniem? To, że coś nie powoduje negatywnych następstw wobec innych nie znaczy, że jest normalne
  • Odpowiedz