Wpis z mikrobloga

Moja siostra właśnie wyzywa moją matkę i drze się na nią, bo UWAGA...matka kupiła na jej ślub niebieska sukienkę. XD Moja siostra "Zrobisz ze mnie idiotkę, na wszystkich ślubach i weselach jakich byłam matki Panny Młodej miały czerwone, różowe i fioletowe!" "Na sali weselnej będą jasne dodatki, a Ty w niebieskim" I siostra ryczy z tego powodu. XDD Niech ten cyrk zwany polskim ślubem i weselem się już skończy, błagam. #przegryw #logikarozowychpaskow #rozowepaski #wesele #heheszki #rakcontent #zalesie
  • 46
@reddml: ale #!$%@?, są pewne granice. Jak ktoś się ubiera gustownie, to #!$%@? się do niego jest objawem maksymalnego chamstwa. A to nie jest tak, że matka może realistycznie powiedzieć "ok, jak się moja sukienka nie podoba, to nie pójdę, zrywam z wami buraki kontakty, tschüss!".
@Pantokrator nie jeżeli te a kwestia była wcześniej omawiana. Dla mnie logicznym jest iż na ślubie to panna młoda ma błyszczeć i jej partner a #!$%@? się tylko po to by tak nie było jest czym? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@reddml: jeśli była omawiana SZCZEGÓŁOWO przed zakupem sukni, to tak. Jeśli po - to matka powinna mieć wyrąbane.
A w ogóle czepianie się komuś koloru sukni (jeszcze czepianie się białej można uzasadnić kretyńską tradycją, bo jak panna młoda nie jest ubrana w suknię ślubną, to można ją wtedy z kimś innym pomylić - ale jak często nie jest na weselu?) to objaw jakiegoś głębokiego #!$%@? umysłowego.

a #!$%@? się tylko po
@Pantokrator nie wiem w jaki sposób kolor ma znaczenie ale matka powinna znać zdanie córki na takie tematy oraz gust itd. U mnie w rodzinie normą jest, że na takie uroczystości się umawia i dzwoni wcześniej co do zasad i życzeń gospodarzy.
mogła mama wziąć jej zdanie


@IdzDoAptekiPoLeki: podejrzewam, że skoro to mama ma być w tej sukience, to kupiła taką, jaka jej się podoba. nie ma żadnej powszechnie znanej tradycji odnośnie tego, w jakiej sukience ma być mama panny młodej. niedawno byłam świadkową, sukienkę wybierałam sama, bo to mój styl i mój gust. miałam się ubrać stosownie do okazji, a nie pod kolor dodatków czy wg widzimisia młodej, bo to ja w
@pollyanna: Tak masz rację, ale mi się wydaje, że ją po prostu poniosły nerwy. Wiadmo, że przed ślubem jest multum spraw do załatwienia i widać dziewczynę to przerosło. Trzeba dać jej dojść do siebie.
@Pantokrator: widocznie mamy inne podejście. Według mnie nie powiedziała nic aż tak skandalicznego żeby ją linczować i wyzywać od idiotek. Wpadła w histerię z byle powodu i powiedziała parę głupot. Uspokoi się to przeprosi i się pogodzą. A tutaj wszyscy nagle udają świętych, jakby nigdy sami żadnego cyrku nie odwalili xD
@Patrycja89:

Według mnie nie powiedziała nic aż tak skandalicznego żeby ją linczować i wyzywać od idiotek


W tej konkretnej sytuacji zachowała się jak idiotka w ogóle robiąc z czegoś takiego problem.

Wpadła w histerię z byle powodu i powiedziała parę głupot.


No jak to idiotki mają w zwyczaju.

Uspokoi się to przeprosi i się pogodzą


Miejmy nadzieję, że to idiotka tymczasowa (hormonalna dla przykładu), a nie permanentna. Jeśli permanentna, to zaraz
@Patrycja89 @Pantokrator Myślę, że przede wszystkim chodzi tu o zatracanie prawdziwych wartości, na rzecz sztuczności i pokazówek. Generalnie matka ma wywalone w jej gadki, także pomińmy ten wątek. Po prostu trzeba się zastanowić nad swoim zachowaniem psychicznej idiotki. Ślub i wesele? Myślałem, że to radość, nowy rozdział w życiu, szczęście. A jak to wygląda od kuchni? Kłótnie, awantury, obrażanie się. A potem na weselu "hihi, mam taką wspaniałą mamusię" i inne pompowanie
@wykopowajulka15: Bo każdy się czasem zachowuje "psychicznie". Ty nigdy nie masz odpałów? Ja nie mówię, że ona słusznie zrobiła matce awanturę. Po prostu nie znam dziewczyny więc nie mogę się wypowiedzieć nic więcej. Nie wiem jaka jest na codzień i czy takie zachowanie to dla niej norma czy po prostu jednorazowy wybryk. Zresztą, czemu ty się tak denerwujesz tą całą sytuacją? To sprawa między nią a waszą matką, to od nich