Wpis z mikrobloga

@Hound: Widać taką tendencję, ale nie uważam, że to smutne. Bardziej przeraża mnie, że mit związku na całe życie dalej ma sie tak dobrze. Wielu ludzi z natury ciągnie do poligamii i im szybciej pozbędziemy się uprzedzeń związanych z tradycją, akceptując, że jeden czlowiek czasem nie wystarcza, tym lepiej.
@kravi93 nie nazwę badaniem czegoś gdzie nie wiem jaka była próba, czy to była reprezentatywna próba, co uwzględniano. Poza tym - tu masz tylko jedną zmienną.

Nie czuję potrzeby podważania tego obrazka innymi badaniami bo nie uznaje jej za rzetelną tylko śmieszną xD
@felixa: ależ oczywiście że to zależy od miliona czynników, charakteru itp. Nie manipuluj, nikt nie napisał że to prosta recepta. Ale statystyka działa trochę inaczej niż na chłopski rozum i u mnie to by nic nie zmieniło to u innych też. Zresztą korelacja nie oznacza wynikowości, może po prostu osoby bardziej ustępliwe są częściej osobami wierzącymi.
@felixa: w porządku. Ja tylko chciałem się przekonać, czy za wyglaszanymi przez Ciebie tezami stoi coś więcej, niż osobiste przekonania. Ono akurat nie ma dla mnie dużego znaczenia, więc nie musisz mnie dalej przekonywać.
@felixa:
Widzę tutaj książkowy przykład syndromu wyparcia.

Oczywistym jest że małżeństwa, dwojga wierzących ludzi są statystycznie szczęśliwsze i trwalsze od całej reszty.

Ale komentującym nie mieści się to w światopoglądowej szufladce, więc wyśmiewają, szydzą i szukają różnych, egzotycznych wyjaśnień tego zjawiska.

A sprawa jest naprawdę prosta: Bóg, wierność, wiara, szczęście w małżeństwie i modlitwa idą w parze.