[cloudpuff]

Lekarze "urodzili" dziecko kobiecie, która była martwa od ponad 50 dni. Mirki, czy tylko dla mnie wykorzystywanie martwego ciała jako inkubatora jest p------e?

#pytanie #etyka #rozowepaski

[Piottix]

@cloudpuff: jak płód żył a był już na tyle rozwinięty to nie aż tak p------e

[Hauleth]

@cloudpuff: trochę przerażające, ale jeśli to było mniej ryzykowne niż inkubator, a rodzina się zgodziła, to jakkolwiek creepy, tak rozumiem.

[Gigganter]

@cloudpuff: Patrz przez pryzmat uratowanego życia.

[NiebieskiGroszek]

@cloudpuff: trudno powiedzieć, bo płód w tym przypadku był na tyle rozwinięty, że spokojnie możemy mówić o dziecku

[cloudpuff]

Chciałabym kiedyś poczuć choć przez chwilę, jak to jest mieć kontrolę nad własnym ciałem, ale chyba nie będzie mi to dane. I nawet pośmiertnie mogą moje ciało uprawiać jak pole. To jest straszne.

[cloudpuff]

@Gigganter: tam było jedno życie - dorosłej kobiety, które się skończyło. I jej martwe ciało lekarze wykorzystali jak pole, żeby wyhodować nowego człowieka. I to przy poklasku rodziny. K-------e.

[RocketQueen]

@cloudpuff no i super. Rodzinka chciała to beda sobie teraz to dziecko chować

[cloudpuff]

@RocketQueen: jak rodzinka chciała, to rodzinka mogła sama sobie urodzić.

[SarahC]

@cloudpuff: może takie było jej życzenie, wiele poyebanych kobiet umiera za dziecko albo zachodzi w ciąże jak wie, że może jej nie przeżyć. Brakuje back story żeby ocenić

[Magadanka]

@cloudpuff: jest to na pewno lekko przerażające

[MrMate]

@cloudpuff: ale jak to była wola kobiety? I to ona zdecydowała? Myślisz, że w normalnej sytuacji opłacało się ciągnąć żywot ciała jako warzywa? Przecież to w c**j drogie. Tańszy byłby inkubator i tak zdecydowano by jakby to nie była wola matki.

[e.....a]

@cloudpuff i bardzo dobrze

[cloudpuff]

@SarahC: laska miala wypadek. Jej mąż powiedział, że to on zdecydował

[VeleiN]

@cloudpuff: Tak samo p------e jak zgniatanie płodom głów i wymuszanie poronienia zwłok. Moim zdaniem i jedno i drugie jest nieetyczne

[neo_1995]

@cloudpuff: Niczym się to nie różni od transplantacji - wykorzystanie czyichś tkanek i narządów w celu uratowania czyjegoś innego życia. Tak jak ktoś wyżej wspomniał - brakuje informacji o tle wydarzeń. Ojciec w takim wypadku był osobą decyzyjną. Nie wiem czy matka pozostawiła jakieś życzenia przed śmiercią.

[ataeB]

@cloudpuff czy to ciało się rozkładało już? 50 dni to dużo

[p.....k]

@ataeB: śmierć pnia mózgu
@cloudpuff: bardzo dobrze mąż uczynił. Martwi nie mają głosu

[Olivederia]

@neo_1995: przeciez to nieetyczne c--j. To juz waszym zdaniem nie jest zabawa ludzkim zyciem? Nie wiem w sumie na ile to jest rozwiniete bo nie siedze w temacie ale czekam tylko na moment az bedzie mozna wyciagnac dziecko z kobiety i utrzymywac je przy zyciu bez ingerencji ciala matki (ofc bez hejtu. Chodzi mi o to takie przypadki). i rozwijac sztucznie do czasu az nie bedzie samodzielne.

To juz waszym

[neo_1995]

@Olivederia:

To juz waszym zdaniem bedzie nieetyczne nie?

Nie, to nie będzie nieetyczne, nadal będzie równoważne transplantacjom. Idąc twoim tokiem rozumowania - cała medycyna to "zabawa ludzkim życiem" (co jest ironiczne, bo mówimy w dużej mierze o martwym organizmie) więc powinna być uznana za

[Olivederia]

@neo_1995: co do zasady nie powinna. Jesli kobieta nie miala mozliwosci wyrazenia na to zgody nie powinno cos takiego miec miejsca. Jesli umarła - powinni wyciagnac dziecko - medycyna jest na tyle rozwinieta ze dziecko i tak najprawdopodobniej by dalo rade sie odpowiednio rozwinac - i dac kobiecie normalnie umrzec w spokoju a nie podtrzymywac ja przy wegetacji przez 50 dni.
Moze i dla niej to bylo obojetne bo nie