Wpis z mikrobloga

@Lorenzo_von_Matterhorn jeden najdłuższy strzał był od promu w dunqierce do Międzyzdroji z przerwami tylko na tankowanie i chwilę na jedzenie w sumie z godzina przerwy.Pod koniec tego odcinka jest z delikatnie bolała ale bez przesady(poduszka żelowa się sprawiła na medal) Wibracje nie doskwierały ale myślę że bez blokady manetki nie dał bym radę więc taki dodatek na długie trasy to podstawa chyba że ma się tempomat.