Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@Parapapamango:
Kiedyś też pracowałem w hr. Tak tak, facet w środowisku babeczek szukających po kandydatach męża inżyniera. Fajne są te nazwy stanowisk: dajrekt, egzekjutif, 360, gdzie aby zarabiać pieniądze wszystko sprowadza się do sprzedaży usługi znalezienia pracownika, a potem zrealizowania jej i pobożnego życzenia że pracownik nie #!$%@? w okresie gwarancji od Janusza lub jebiacej go jeszcze bardziej zagranicznej organizacji. W sumie z premiami idzie całkiem nieźle, ale biorąc pod uwagę
@Profil_Internetowy spokojnie XD my nie mamy zadnych executive 360 etc, bo my nie jestesmy korpo XDDD
A pytania zadajemy serio sensowne, bo sa to pytania dotyczace CV, a nie ,,jakbys byl smokiem, to jaki bys mial kolor?" XD
Czyli jesli rekrutujemy np logistykow, to sie pytamy, co robili u poprzednich pracodawcow xd

Owocowych wtorkow nie mamy, moja firme stac na darmowe owoce 6 dni w tygodniu, all year long ( ͡º
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Parapapamango: w filii korpo z wawy to była tragedia, ale kasa lepsza, potem była mała firma na kilkanaście osób i wyłącznie stanowiska techniczne.

Pytania nie o smoki, ale o branżę. Czyli logistyka czy spedytora byś zapytała dokładnie na jakich trasach działał, jakie dokumenty przewozowe zna i z jakich giełd transportowych korzystał. Pana handlowca nie wiem, armaturą, czy wie jak wygląda i przebiega proces inwestycyjny, a pana spawacza w jakich metodach spawał