[Mygylygy7]

Wyobraźcie sobie kłócicie się ze swoją dziewczyną chlopakiem, się przeklnie itp..
W pewnym momencie pyta się jedno drugiego "zależy ci na nas?" tak po prostu. A on/ona odpowiada nie wiem nic nie czuje, jest mi to obojetne, wiec chyba nie. Odpowiadacie chcesz żebym się wyprowadziła wyprowadził? Nie wiem jak chcesz to ok...
Kłotnia o nic poważnego, nikt nikogo nie zdradził, nikt nikogo nie zwyzywal niewiadomo jak.
Najgorsze jest to, że takie sytuacje się pojawiały, mamy jakąś sprzeczke i słyszę od niego, że nic nie czuje, mogłabym zniknąć. Zazwyczaj po kilku dniach mijało ale jednak za każdym razem to boli.
Co Wy myślicie? :(
#psychologia #zwiazki

[Mygylygy7]

@jason_bourne: nie zalezalo jej az tak

[TakiGupiZeSzok]

@Mygylygy7 Były próby. Za każdym razem jak coś nie tak jest między nami to myślę co by było gdyby. Szkoda gadać czuje, że popełniłem błąd

[taki_tam_ktos]

zależy ci na nas?

@Mygylygy7: Jest bardziej #!$%@? i niepotrzebne pytanie podczas związkowej kłótni od tego?

Dodajmy dwa do dwóch:

Kłótnia generuje złe emocje. Nerwy są spore. Człowiek jest poirytowany, zły. Ma ochotę coś #!$%@?ć, trzasnąć drzwiami, krzyknąć... Cokolwiek, by się wyładować. Jest zły na drugą osobę.

Serio można zadając wówczas takie pytanie uważać odpowiedź za miarodajną? Przecież to prowokowanie przykrości tylko.

[Mygylygy7]

@taki_tam_ktos: wiesz co lezal stary na lozku nie bylo w nim zadnych emocji, nie darlismy sie na siebie a nawet zdolalismy sie przytulic do siebie, namowilam go by ssprobowax sie pogodzic. I pytam go zalezy ci na nas? Chcialbys sie rozstac nie bedziemy sie przytulac wtedy chcesz tego? Odpowiada no przeciez mozna sie przytulic do kogoa innego, rozstaje sie i mozna poznac kogos to przeciez tak dziala nie?
Tak do mnie...

[taki_tam_ktos]

@Mygylygy7: Ale Ty sama wspomniałaś, że mimo uspokojenia takie słowa w Tobie siedzą i to boli.

Więc czemu odmawiasz takiego samego trzymania w sobie emocji (gniewu w tym przypadku) po kłótni jemu? Jakiś inny, upośledzony emocjonalnie według Ciebie jest?

Bo sam mam rzeczy, które druga połówka lata do tyłu mi powiedziała i nadal potrafią zapiec jak sobie przypomnę.

Więc nie odczłowieczaj go z umiejętnością przeżywania uczuć oraz emocji. Daj mu czas

[taki_tam_ktos]

@Mygylygy7: Swoją drogą to kobiety słyną z lepiej rozwiniętej inteligencji emocjonalnej. Więc ogarnij się i nie psuj mi tej opinii.

[deadecho]

@Mygylygy7: Słonko, nie chce Cię martwić, ale chyba nic z tego nie będzie. Chłopak ma problemy emocjonalne i kto wie, może z kimś kręci. Miałem kiedyś podobną sytuację, w sensie nie czułem tego czegoś mimo, że wszystko było dobrze i dziewczyna była w 100% mi oddana, ale i tak mi czegoś brakowało. W końcu odszedłem. Jak będziesz chciała pogadać to napisz.

[Mygylygy7]

@taki_tam_ktos: chodzi mi raczej o to wiesz, madz racje ale spojrz jak to lepiej brzmi. Lezymy sobie troche emocje opadly tak jakby, pytam zalezy ci na nas? Odpowiedz brzmi nie wiem, nic nie czuje. Druga wersja " tak, glupio sie pytasz zalezy mi, ale mnie kochanid tym czy tamtym wkuriwasz.." wole druga wersje a Ty?
Jesmy ze soba ponad trzy lata, kilka razy juz w tym czasie mowil ze nic nie

[taki_tam_ktos]

@Mygylygy7: To jak takie sytuacje się zdarzają na spokojnie, to już dawno powinnaś dać sobie siana z nim.

Aczkolwiek mała rada na przyszłość... Takich pytań po kłótni się nie zadaje. Bo trafisz na normalnego gościa i mu się nerwa szarpnie dodatkowo. Przynajmniej mi by się szaprnęła, a ponoć wyjątkowo normalny i rozsądny jestem.

[caslin]

@Mygylygy7 tak się rozstałam z poprzednim niebieskim. Poszło o głupotę, a jeszcze tego samego dnia się pakowałam, bo doszliśmy do wniosku że nie jesteśmy ze sobą do końca szczęśliwi i nie umiemy zupełnie szczerze powiedzieć "kocham Cię". Polecam szczerą rozmowę na spokojnie i nie bać się jeśli jebnie. Przy takiej sytuacji ma prawo jebnąć

[Mygylygy7]

@taki_tam_ktos: ok rozumiem nie bede, to byla sytuacja gdzie ja gadalam chcialam mu wytlumaczyc jak to widze a on lezal obojetny taki o w telefonie w nosie niewzruszony za bardzo, wszystko mi jedno..

[Mygylygy7]

@caslin: Kochana ale my sie rozstawalismy juz tyle razy! Nigdy nie minelo nawet dwoch miesiecy i wracal z lzami w oczach

[zielonka]

@Mygylygy7: to się nazywa pies ogrodnika

[Mygylygy7]

@zielonka: ze ja?

[caslin]

@Mygylygy7 to powiedz że możecie się rozstać, ale po raz ostatni. I się tego trzymać. Nie jesteś zabawką, do której się wraca bo jednak nowe koleżanki z tindera okazały się nie tak fajne jak myślał.

[Mygylygy7]

@caslin: xD dobre. Pamietam jak mieslismy klotnie kiedys tam to mowil ze sobie tindera zalozy, tego kwiata pol swiata

[zielonka]

@Mygylygy7: no tak. Piszesz że facetowi chyba obojętne czy jesteś z nim czy nie, no to jak to nazwiesz?

[Mygylygy7]

@zielonka: ok

[Xysz]

@Mygylygy7: kobieto, po tym dlugim wpisie to na moje #!$%@? od tego #!$%@?. Jesli nie jest tak, ze przemilczalas jakis wazny szczegol (np. ze zdazyl Ci sie kiedys #bolecnaboku ) to gosc jest tak #!$%@? emocjonalnie ze wieksze prawdopodobienstwo szczesliwego zwiazku masz z piwniczakami z wykopu.

Ja #!$%@?. Nawet najwieksi ruchacze maja wiecej szacunku do kobiet.

[Xysz]

@Mygylygy7: jeszcze dodam - na podstawie swych doswiadczen - nie, nie jest tak, ze "kto sie czubi ten sie lubi" - ludzie dojrzali, kompatybilni i ktorym na sobie zalezy nie #!$%@? tak, bo im zalezy. Andrzej, to #!$%@?.